Strona główna 0_Slider Śmietniska wokół kubłów. Kto ma to sprzątać? Czy pomoże nowy regulamin?

Śmietniska wokół kubłów. Kto ma to sprzątać? Czy pomoże nowy regulamin?

3

Coraz więcej wspólnot mieszkaniowych i firm decyduje się na ustawianie zamykanych boksów śmietnikowych, jednak nie wszędzie jest to możliwe. Wiele z nich nie ma własnych terenów, gdzie mogłyby stanąć pojemniki. Zwłaszcza w najstarszej części miasta kubły znajdują się na otwartej, niezabezpieczonej przestrzeni i na dodatek najczęściej na miejskich działkach. Widok odpadów wokół pojemników jest w Świdnicy powszechny.

W centrum miasta wystarczy zajrzeć na dowolnie wybrane podwórze, by natknąć się na wysypisko wokół pojemników. Wyjątkiem są miejsca, gdzie wspólnoty mają własny teren do ustawienia boksów lub – jak w przypadku zaplecza ul. Siostrzanej, podwórza przeszły rewitalizację. Częściej dzieje się tak, jak w listach nadsyłanych systematycznie przez czytelników.

– Piszę, bo trwa to już dobre pół roku, a może i dłużej. W zeszłym roku na efekty interwencji SM trzeba było czekać ponad miesiąc, a i nie długo można było cieszyć oko względnym porządkiem. Nikt jak widać nie reaguje, ktoś co jakiś czas dorzuca, złomiarze przebiorą, firma opróżni kubeł, SM jak przejeżdża odwraca głowę … a idą kolejne święta, gdzie gdy wiatr zawieje całe to wysypisko lata po okolicy. Jak to możliwe że zarządca w „środku miasta” nie ponosi odpowiedzialności za takie wysypisko? – opisał jeden z czytelników to, co dzieje się na ul. Tołstoja w Świdnicy.

W  roku 2019 we wskazanym rejonie pojawiła się duża ilości podobnych odpadów. W toku prowadzonych czynności wyjaśniających ustalono, że nieczystości te pochodzą z mieszkania i komórki po zmarłym lokatorze. Niestety nie ustalono osoby, która dokonała tego zanieczyszczenia. Teren został uprzątnięty przez zarządcę – MZN. We wrześniu bieżącego roku w tym samym rejonie ponownie pojawiły się odpady. Funkcjonariusze straży miejskiej przeprowadzili rozpytanie okolicznych mieszkańców w kwestii ustalenia ewentualnego sprawcy. Niestety i tym razem nikt nie był w stanie udzielić żadnych informacji w tym temacie. Pod koniec września śmieci zostały uprzątnięte przez MZN. Porządek przy kontenerach nie utrzymał się zbyt długo. Obecnie zalega tam sterta różnego rodzaju śmieci . Trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie. Liczymy, że mieszkańcy pomogą w ujawnieniu sprawcy tego czynu – mówi Edward Świątkowski, kierownik prewencji w świdnickiej Straży Miejskiej.

Śmieci zalegające wokół kubłów nie pojawiają się w cudowny, niewyjaśniony sposób. Często obok pojemnika ląduje to, co się do niego nie zmieściło, ale równie często wokół porzucane są odpady pochodzące z opróżnianych piwnic i mieszkań lub z remontów. Powinno się je zawieźć do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów, jednak wielu osobom lub firmom, wykonującym takie prace, zwyczajnie się nie chce, bo to i kłopot, i koszt transportu.

Wysypisko wokół pojemników systematycznie tworzy się w podwórzu pomiędzy ulicami Kotlarską i Grodzką, przez które wielu świdniczan skraca sobie drogę, a i turysta czasem tu zabłądzi. Widok na pewno nie należy do tych, którymi można się chwalić, a na smród, zwłaszcza latem, skarżą się mieszkańcy, wskazując, że pojemniki stoją zbyt blisko domów.

Śmieci wokół kubłów stojących w podwórzu ul. Wrocławskiej szczególnie dobrze widać z żadnego terenu Szkoły Podstawowej nr 6:

Zgodnie z art. 5 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, za utrzymanie czystości w miejscach, gdzie znajdują się pojemniki na odpady, odpowiada właściciel terenu. – Często zdarza się tak, że kubły stoją właśnie na terenie należącym do gminy, bo dana wspólnota nie dysponuje własnym gruntem. Nie wnikamy w takie zależności i egzekwujemy obowiązek od właściciela terenu – mówi Edward Świątkowski. Z wykonaniem tego obowiązku jest jednak problem. W wielu miejscach widać, że prace porządkowe nie są wykonywane systematycznie. Ani ustawa, ani obowiązujący obecnie Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miasto Świdnica z 2016 roku nie regulują kwestii sposobu i częstotliwości sprzątania. Zapisy znajdujące się w projekcie nowego Regulaminu utrzymania czystości i porządku w Gminie Miasto Świdnica są bardziej szczegółowe:

„Rozdział 5

Utrzymanie miejsc gromadzenia odpadów

§ 17. Utrzymanie miejsca, w którym faktycznie gromadzone są odpady, oraz terenu w odległości 3 metry od takiego miejsca, w odpowiednim stanie sanitarnym i porządkowym polega na:

1)utrzymaniu stałej czystości poprzez regularne uprzątanie odpadów i innych zanieczyszczeń znajdujących się poza workami lub pojemnikami, nie rzadziej jednak niż raz na tydzień;

2)okresowym myciu, nie rzadziej jednak niż raz na 6 miesięcy, jeśli powierzchnia miejsca gromadzenia odpadów nadaje się do mycia;

3)okresowej dezynfekcji, nie rzadziej jednak niż raz na 6 miesięcy.”

Projekt uchwały zostanie poddany pod głosowanie na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Powstaje pytanie, czy obciążony problemem gigantycznych długów lokatorskich Miejski Zarząd Nieruchomości będzie stać na wywiązanie się z obowiązku tak częstego sprzątania? Na uregulowanie czeka także kwestia miejsc, w których stoją pojemniki, a także współpracy miasta ze wspólnotami przy wskazywaniu obszaru, gdzie mogłyby powstawać zamknięte boksy.

Agnieszka Szymkiewicz

Poprzedni artykułPo śmierci nowego właściciela wrócił do schroniska. Czeka na drugą szansę
Następny artykułPolacy sceptyczni wobec szczepionek na koronawirusa. Lekarze oraz naukowcy chcą szerzyć wiedzę i walczyć z dezinformacją