Na początku grudnia jedna z pasażerek świdnickiej komunikacji miejskiej prosiła o przywrócenie rozkładu jazdy dla autobusów linii nr 1, który pozwalał dotrzeć jej na czas do pracy. Odsyłana od MPK do Urzędu Miejskiego zwróciła się z interwencją do redakcji Swidnica24.pl. Po blisko 3 tygodniach mamy komplet odpowiedzi i pewność, że łatwiejsze zadania miał bohater filmowej serii „Mission: Impossible” niż ci, którzy mogliby przesunąć jeden kurs o 10-15 minut.
O sprawie pisaliśmy 9 grudnia „Autobus o fatalnej godzinie i wiecznie spóźniony”
Od momentu zamknięcia szkół Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wprowadziło okrojony rozkład jazdy w dni powszednie. – Dojeżdżam autobusem linii nr 1 z przystanku na ul. Jodłowej do pracy przy ul. Strzelińskiej. Moja zmiana zaczyna się o 14.00. Wcześniej był kurs o 13.30, który pozwalał mi dotrzeć na czas. Teraz tego kursu nie ma. Zostały tylko o 13.14 i 13.46. Z pierwszego nie mogę korzystać ze względu na moje dziecko. Kurs o 13.46 to porażka, autobus zwykle się spóźnia albo dojeżdża dosłownie na minutę przed 14.00. 3 grudnia w ogóle nie przyjechał! W pracy już na mnie patrzą krzywo, bo albo wpadam na ostatnią chwilę, albo spóźniona. – Jestem skazana na dojazdy autobusami ze względu na pracę i opiekę nad dzieckiem – mówi świdniczanka i dodaje, że z kursu o 13.30 korzystało wielu pasażerów, teraz autobus wozi powietrze.
Pierwsze na pytania wprowadzenia korekty w rozkładzie jazdy odpowiedział rzecznik MPK Witold Tomkiewicz, którego wypowiedź cytowaliśmy 9 grudnia: Organizatorem komunikacji miejskiej w Świdnicy jest Gmina Miasto Świdnica a MPK Świdnica jest operatorem/przewoźnikiem. Ostateczne decyzje dotyczące rozkładu jazdy są w gestii Organizatora. Naszą rolą jest przekazywanie wszystkich uwag pasażerów związanych m.in. z konstrukcją rozkładu jazdy jak również naszych sugestii. MPK Świdnica jest wykonawcą zatwierdzonego przez Gminę Miasto Świdnica rozkładu. Otrzymany od Pani list przesłaliśmy zgodnie z procedurą do UM. Opisywana przez Państwa czytelniczkę sytuacja niezrealizowania kursu “jedynki” jest częściowo nieprawdziwa: trzeciego grudnia autobus linii 1 miał awarię, co spowodowało, że planowy kurs obył się z opóźnieniem. Wszystkich pasażerów przepraszamy za kłopoty z tego tytułu.
Po blisko dwóch tygodniach odpowiedź na interwencję i prośbę o skorygowanie rozkładu nadesłała Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka UM w Świdnicy:
„W odpowiedzi na pismo skierowane do Urzędu Miasta w sprawie skargi pasażerki dotyczącej nieodpowiedniego dostosowania rozkładu jazdy linii nr 1 do potrzeb podróżnych, uprzejmie informujemy że, na dzień dzisiejszy komunikacja miejska wykonuje połączenia wg rozkładu „wakacyjno – feryjnego”, a spowodowane to jest wprowadzeniem restrykcji związanych ze stanem pandemicznym. Wyłączenie szkół ze stacjonarnego cyklu nauczania, a także organizowanie przez pracodawców pracy zdalnej, istotnie obniżyła mobilność mieszkańców. W listopadzie liczba pasażerów spadła o ponad 56%, dlatego stosownym było zastosowanie w dni powszednie rozkładu jazdy o zmniejszonej częstotliwości kursowania linii komunikacyjnych.
Godziny odjazdów linii 1 wynikają z dostosowania do rozkładów jazdy linii 6,9,50 i 52, z którymi linia 1 wspólnie obsługuje inne osiedla mieszkaniowe.
W trakcie budowy rozkładu jazdy wzięto pod uwagę potrzeby dojazdu do pracy pracowników różnych zakładów na terenie miasta i tym samym zapewniono bezpieczny margines czasu częstotliwości kursów. Niestety nie jest możliwe przewidzenie zewnętrznych czynników takich jak utrudnienia w ruchu, objazdy czy remonty na drogach , które mają bezpośredni wpływ na punktualność autobusów, a jak wiadomo na świdnickich drogach sporo się dzieje (remont ul. Kraszowickiej, modernizacja trasy kolejowej w obrębie ul. Westerplatte, roboty wodno-kanalizacyjne itp.). Tym samym opóźnienia mogą występować nie tylko w przypadku linii nr 1, ale i innych linii realizujących podobną trasę przejazdu.
Wprowadzanie zmian w rozkładzie wiąże się z koniecznością przebudowy całej sieci komunikacyjnej. Rozkład jazdy jest siecią wzajemnych powiązań wszystkich autobusów znajdujących się w ruchu. Czasy ich przejazdów oraz odjazdów na/z poszczególnych przystanków muszą być wzajemnie zsynchronizowane, uwzględniać możliwości przesiadkowe pasażerom autobusów linii zamiejskich. Aby wykluczyć obawę pogorszenia jakości obsługi aktualnie prowadzona jest kompleksowa analiza punktualności kursowania autobusów (weryfikacja czasów przejazdu autobusów na danej trasie) efektem, której mogą być prowadzone korekty rozkładów jazdy. Zdajemy sobie sprawę z występowania pewnych niedogodności i będziemy się starali im zaradzić w możliwie skuteczny sposób.
Jednocześnie wyjaśniam, że z informacji przekazanej przez operatora (MPK) bezpośrednią przyczyną niewykonania kursu była awaria pojazdu, która wykluczyła możliwość kontynuowania dalszej jazdy. Zgodnie z umową na świadczenie usług w zakresie publicznego transportu zbiorowego operator jest zobowiązany do rozpatrywania we własnym zakresie wszelkich roszczeń zgłaszanych przez pasażerów, które poniosły szkody w związku z wykonywaniem przez Operatora usług przewozowych będących przedmiotem umowy.
Nie otrzymaliśmy żadnej innej skargi od pasażerów korzystających z tej linii, w opisanej godzinie odjazdu.”
/asz/