Niewiele już z niego zostało. Samochód nie ma kół, części wyposażenia i widać wiele śladów zwykłego niszczenia. Choć wrak stoi nieopodal drogi krajowej nr 35, jego usunięcie nie jest takie proste.
Usuwanie wraków reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowy. Sprawa jest prosta, gdy pojazd znajduje się w pasie drogowym i stanowi zagrożenie w ruchu drogowym. Wówczas bez oglądania się na właściciela zarządca drogi może zlecić usunięcie pojazdu, a właściciela obciążyć kosztami, w tym także za każdą dobę przechowywania na parkingu. Nie są to małe koszty. Urzędowy cennik na rok 2020 przewiduje 503 zł za usuniecie samochodu do 3,5 tony i 42 złotych opłaty za każdą dobę na parkingu.
Sprawa komplikuje się w przypadku terenów, które nie są drogą publiczną. Właściciel miejsca, w którym porzucono wrak, może żądać od właściciela pojazdu jego usuniecie. Można też skorzystać z zapisu art. 130 Prawo o ruchu drogowym, w którym przywołane jest m.in zagrożenie dla środowiska.
Wrak w Mokrzeszowie znajduje się na terenie pozostającym w zarządzie starosty świdnickiego. Jak informuje rzecznik starostwa, Piotr Dębek, na razie zostało skierowane pismo do policji o pomoc w ustaleniu właściciela pojazdu.
/red./
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński