Koszykarze IgnerHome Polonii Świdnica doskonale rozpoczęli rewanżową rundę III ligi. Biało-zieloni na własnym parkiecie odprawili zespół ZZKK Orła Ziębice wynikiem 99:77. Świdniczanie przygrali przy tym tylko jedną kwartę w kontekście rzuconych punktów, a niedzielne zwycięstwo nadal utrzymało ich w walce o czołowe miejsce w rozgrywkach.
Pierwszy mecz również padł łupem naszych koszykarzy. Na inaugurację rozgrywek, w wyjazdowym meczu, świdniczanie wygrali 63:51. Mimo to przed drugim spotkaniem w obozie Polonii nie było buty i nadmiernej pewności siebie – Orzeł Ziębice to trudny rywal. W ich składzie jest kilku zawodników, którzy grali wcześniej na wyższych poziomach ligowych. Pierwsze spotkanie wygraliśmy, ale był to ciężki mecz. Mamy jednak nadzieję, że uda nam się to powtórzyć w najbliższą niedzielę – mówił przed meczem jeden z koszykarzy IgnerHome Polonii Świdnica, Andrzej Słobodzian.
Przygotowując się do rewanżu świdniczanie wiedzieli już czego się spodziewać. Zdawali sobie sprawę z tego, że rywal gra bezwzględnie w defensywie, a ataki koszykarze Orła opierają na akcjach podkoszowych. Mając tę wiedzę byli oni w stanie wystrzec się błędów popełnionych w meczu w Ziębicach. W niedzielne popołudnie na parkiecie Hali Zawiszów naszym koszykarzom mecz od początku dobrze się układał. W zasadzie można powiedzieć, że świdniczanie doskonali rozpoczęli mecz i równie efektownie, ale i efektywnie go zakończyli. Dwie środkowe kwarty były nieco słabsze, ale nadal był to dobry basket. Poloniści pierwsze starcie wygrali 22:12, w drugiej kwarcie przeciwnik był bardziej skuteczny ale mimo to nie zdołał on zniwelować przewagi punktowej. Na półmetku rywalizacji na tablicy wyników było 46:34. Duża przewaga doprowadziła do kilku momentów rozluźnienia, które wykorzystali goście wygrywając trzecią kwartę jednym punktem (23:24). Mimo to przed ostatnim rozdaniem to nadal świdniczanie wyraźnie prowadzili 69:58. W czwartej kwarcie świdniczanie postawili „kropkę nad i” rzucając aż 30 punktów i jednocześnie tracąc zaledwie 19. Tym samym ustalając finalny rezultat tego spotkania na 99:77. Po końcowym gwizdku było widać „radosne niezadowolenie” z braku trzycyfrowej liczby punktów, ale mimo tego ten mecz biało-zieloni mogą uznać za bardzo udany.
Po ośmiu kolejkach korzykarze IgnerHome Polonia Świdnica nadal zajmują trzecie miejsce w lidze tracąc jeden punkt do MKS-u Basket Szczawno-Zdrój oraz przewodzącego stawce Team-Plast KK Oleśnica, z którym przyjdzie się im zmierzyć w przyszłym tygodniu.
/Tekst: Artur Ciachowski/Fot. Dariusz Nowaczyński/