Do 15 wzrosła liczba osób, u których testy potwierdziły zakażenie SARS-CoV-2. Pozytywny wynik mają lekarze, pielęgniarki, salowe oraz pacjenci głównie z oddziału chirurgii świdnickiego szpitala Latawiec.
Jak informował wczoraj dyrektor placówki Grzegorz Kloc, testy potwierdziły zakażenie 11 osób. Bilans wzrósł o kolejne cztery, w tym dwie z oddziału chirurgii. Pobierane są wymazy od kolejnych osób.
Szpital do 12 października włącznie wstrzymał przyjęcia na oddział chirurgiczny.
W związku z pytaniami zaniepokojonych czytelników Swidnica24.pl, zwróciliśmy się do dyrektora szpitala z pytaniem, dlaczego pacjentom przyjmowanym na zbiegi planowe nie są wykonywane testy w kierunku SARS-CoV-2, skoro coraz więcej szpitali wprowadza taki obowiązek.
– Faktycznie niektóre szpitale wprowadziły taką procedurę. Trzeba jednak wskazać, że i tak nie jest to żadna gwarancja, ponieważ pacjent może być w okienku serologicznym i test tego jeszcze nie wykaże. Musi minąć odpowiednia ilość czasu od zakażenia, aby test był wiarygodny. W naszym szpitalu przed przyjęciem na zabieg planowy obowiązuje ankieta wstępna , na podstawie której tego pacjent jest kwalifikowany do grupy ryzyka. Jeżeli określone jest wysokie ryzyko potencjalnego zakażenia pacjent ma mieć wykonany test przy przyjęciu na oddział.Niezależnie od tego każdy pacjent musi być traktowany jako potencjalnie zakażony, a personel pracować w odpowiednim zabezpieczeniu, również w kontaktach między sobą. Jak dotychczasowa praktyka wskazuje, ta procedura się sprawdza i do chwili obecnej nie było zakażeń od pacjenta planowego. Wszystko wskazuje na to, że dzisiejsze (5.10.2020, przyp. red.) zdarzenie również nie dotyczy pacjenta planowego. Na pewno jednak wobec szybko rosnącej ilości zakażeń w kraju procedura przyjęcia na oddziały zostanie zaostrzona i ponownie wprowadzona inna organizacja w ruchu pacjentów w naszym szpitalu – informuje dyrektor Grzegorz Kloc
Agnieszka Szymkiewicz