Strona główna Wydarzenia Pandemia utrudnia leczenie Mai Tyczyno

Pandemia utrudnia leczenie Mai Tyczyno

0

Pandemia koronawirusa bardzo utrudnia leczenie i rehabilitację Mai Tyczyno. Charytatywny koncert, który miał się odbyć jeszcze w marcu, wciąż stoi pod znakiem zapytania. Tymczasem dziewczynka wymaga stałego wsparcia rehabilitacyjnego i jak zawsze, często łapie infekcje, więc w tym trudnym czasie jest na nie szczególnie narażona. Mama Mai, Małgorzata, robi jednak wszystko, by koncert – mimo panującej sytuacji – odbył się i aby można było wreszcie przekazać na leczenie pieniądze zebrane ze sprzedaży biletów.

Kosztowna walka

Maja Tyczyno to niepełnosprawna świdniczanka, która urodziła się w 2006 roku z dużą wadą genetyczną i wieloma chorobami oraz wadami współistniejącymi. Jej mama, Małgorzata, tuż po urodzeniu walczyła o każdy oddech Mai, a w kolejnych latach – o każdy rok jej życia, o świadomy uśmiech, o pierwszy samodzielny krok… Niestety, to bardzo kosztowna walka, na którą bez wsparcia innych rodziny Mai nigdy nie byłoby stać. Na szczęście, dzięki pomocy przyjaciół, od kilku lat organizowane są w Świdnicy koncerty charytatywne, podczas których udaje się zebrać pieniądze niezbędne na rehabilitację i leczenie. Postępy, jakie Maja dzięki temu robi, są zadziwiające i motywują do planowania kolejnych takich wydarzeń.

Odwołany koncert = brak pieniędzy na rehabilitację

Tegoroczne było zaplanowane na marzec. Koncert „Stand-Up Night”, z udziałem m.in. Roberta Korólczyka i Tomasza Jachimka, jak wszystkie takie wydarzenia w tamtym okresie, nie doszedł jednak do skutku z powodu ogłoszenia pandemii koronawirusa.

Niestety, kolejny termin, 6 września, także musi zostać odwołany, mimo że artyści, którzy w koncertach dla Mai występują całkowicie za darmo, są gotowi, by do Świdnicy przyjechać. Okazuje się jednak, że sala w I Liceum Ogólnokształcącym, wynajęta na ten cel, jest obecnie – z powodu pandemii – niedostępna.

Małgorzata Tyczyno i wspierający ją przyjaciele robią jednak wszystko, by event odbył się jeszcze w tym roku w innym miejscu. To bardzo ważne, bo dopiero wtedy będzie można przekazać na konto dziewczynki pieniądze zebrane ze sprzedaży biletów. Bez nich sytuacja Mai jest tak trudna, jak już dawno nie była.

Nowy termin – nowa nadzieja

Jest pewna, niewielka szansa, że koncert uda się zorganizować w listopadzie w Świdnickim Ośrodku Kultury. Niestety, istnieje tylko jeden możliwy termin, sala teatralna jest mniejsza niż ta w I LO, a w dodatku spowodowane pandemią obostrzenia sprawiają, że publiczność trzeba będzie podzielić na dwie tury. Trudności się piętrzą z dnia na dzień. Artyści zapewniają, że dla Mai wystąpią nawet dwukrotnie, jednak teraz trzeba nie tylko na nowo wszystko zorganizować, ale też zadbać o to, by udział w wydarzeniu był bezpieczny dla uczestników, a przede wszystkim – aby skutecznie powiadomić o nim osoby, które kupiły bilety. To wymaga czasu, więc Małgorzata Tyczyno prosi o wyrozumiałość i cierpliwość. Sama musiała się w nią uzbroić w dniu, kiedy ogłoszono pandemię. A każdy kolejny dzień przynosi nową niepewność nie tylko z powodu koronawirusa, ale też z powodu stanu zdrowia Mai…

Informacje o sytuacji będą na bieżąco przekazywane poprzez media, punkty, w których sprzedawane były bilety, oraz na profilu Stowarzyszenia PRO-MOTOR na Facebooku.

/inf. nadesłana/

Poprzedni artykułZ narkotykami i sądowym zakazem
Następny artykuł595 nowych zakażeń w Polsce. Jaka sytuacja na Dolnym Śląsku i w powiecie?