Strona główna 0_Slider Groził zabójstwami, pobiciami i gwałtami. Teraz wydzwania do świdnickiego szpitala

Groził zabójstwami, pobiciami i gwałtami. Teraz wydzwania do świdnickiego szpitala

4

Chociaż znana jest jego tożsamość, wydano za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania, a w jego sprawie prowadzone są już trzy postępowania, Andrzej Ch. wciąż pozostaje nieuchwytny. Mężczyzna od ubiegłego roku wydzwania do mieszkańców oraz instytucji, grożąc gwałtem, pobiciem lub zabójstwem. Telefoniczny stalker ostatnio obrał za cel szpital „Latawiec”.

Schemat działania tej osoby za każdym razem był taki sam: groził odbierającym telefon śmiercią, używał słów powszechnie uznanych za obelżywe – wyjaśnia Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Szacuje się, że wulgarne groźby od połowy lipca do połowy września 2019 roku usłyszało kilkadziesiąt osób. Podobne połączenia wykonywane były do firm, urzędów, restauracji, czy też zakładów pogrzebowych. Andrzej Ch. ograniczał się wyłącznie do pogróżek. Z uwagi na skalę jego działań, na początku września śledczy podjęli decyzję o połączeniu wszystkich prowadzonych postępowań, a także wydanie apelu do wszystkich poszkodowanych o kontaktowanie się z najbliższą jednostką policji i złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

W sumie do prokuratury zgłosiło się ponad 30 osób, głównie ze Świdnicy, ale też z Wrocławia. – W naszym zasadniczym postępowaniu, wobec sprawcy sformułowanych zostało 36 zarzutów dotyczących gróźb karalnych – wskazuje Rusin. Chociaż policji udało się ustalić, że za wulgarne pogróżki odpowiada przebywający za granicą Andrzej Ch., do tej pory nie został on zatrzymany. Co więcej, mężczyzna wciąż wydzwania do mieszkańców i instytucji. – Jego aktywność jest mniejsza, ale wciąż otrzymujemy nowe zgłoszenia – potwierdza prokurator.

Ostatnio Andrzej Ch. swoje groźby zaczął kierować w stronę personelu świdnickiego szpitala „Latawiec”. Fakt ten potwierdza dyrektor medycznej placówki, Grzegorz Kloc. W tym przypadku głównym problemem okazały się nie tyle wulgarne pogróżki, co natarczywe zajmowanie linii telefonicznych, która uniemożliwia kontakt pacjentów z poszczególnymi oddziałami. – Osoby poszkodowane mogą złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jeżeli otrzymamy informację o kolejnych takich przypadkach, będziemy wszczynać kolejne postępowania – zapewnia Rusin.

W naszej głównej sprawie mężczyzna jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania, wydany został za nim list gończy. On jest szukany. Jest poszukiwany najskuteczniej, jak jest to możliwe. Nie mamy innych możliwości prawnych – podkreśla szef świdnickiej prokuratury.

/mn/

Poprzedni artykułZniszczyli atrakcję dla dzieci i ławki. Kto widział wandali?
Następny artykułPrzywrócili rzekę naturze [FOTO]