Spacerowicze zmierzający ulicą Wyspiańskiego w kierunku świdnickiego Parku Centralnego natkną się na przykrą niespodziankę. Przy samym chodniku, naprzeciwko zrewitalizowanego 4 lata temu Ogrodu Różanego stoi zdewastowany wrak samochodu, a wokół przybywa śmieci.
Fiat z wybitymi szybami i wyrwanym elementami wyposażenia stoi ok. 1,5 metra od chodnika. Wokół ktoś wyrzucił sporych rozmiarów śmieci, m.in stary telewizor. Śmietnisko na pewno nie zdobi i tak mało atrakcyjnego podwórza.
Zgłoszenie zostało przyjęte przez świdnicką Straż Miejską. – O nielegalnie wyrzuconych odpadach natychmiast zawiadomimy administratora terenu i wezwiemy do ich uprzątnięcia. Z wrakiem sytuacja nie jest już taka prosta – mówi Edward Świątkowski, kierownik prewencji SM.
W przypadku pozostawienia pojazdu bez tablic rejestracyjnych lub pojazdu, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza, co reguluje art. 50a Ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jeżeli samochód nie zostanie przez właściciela odebrany w ciągu 6 miesięcy, przechodzi na własność gminy.
Problem pojawia się wówczas, gdy samochód stoi poza obszarem obowiązywania ustawy Prawo o ruchu drogowym. W tym przypadku pojazdu nie można usunąć bez zgody właściciela. – Pojazd z ul. Wyspiańskiego jest nam znany od 2018 roku. Wcześniej jednak był kompletny. W tej chwili na pewno w takim stanie nie może tutaj zostać. Po pierwsze ustalimy, czy nadal należy do tej samej osoby, a później wezwiemy do właściwego zabezpieczenia. Kroki prawne w kierunku usunięcia samochodu może podjąć właściciel lub zarządca terenu – wyjaśnia Edward Świątkowski.
Miejsce, w którym stoi wrak, należy do wspólnoty mieszkaniowej i jest administrowany przez Miejski Zarząd Nieruchomości.
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński