Mają dwie maszyny i dwanaście par rąk do pracy. Podopieczni placówki opiekuńczo-wychowawczej „Chata SKSK” z własnej inicjatywy szyją maseczki ochronne. Dzieciom w ciągu zaledwie dwóch dni udało się „wyprodukować” 150 maseczek.
Na pomysł wpadli Adam, Michał, Basia i Ania, którzy uczestniczą w projekcie „Silna i kompetentna młodzież”. – Wszyscy szyją, dlaczego my byśmy mieli tego nie robić? – odpowiada Adam, pytany o motywy rozpoczęcia akcji. Dwanaścioro dzieci wykorzystuje każda wolna chwilę, by kroić, szyć i prasować maseczki. – Oczywiście robimy to tylko w czasie wolnym – zapewnia chłopiec. – Podopieczni „Chaty SKSK” mają codziennie zdalne lekcje i obowiązki – podkreśla Robert Klimkiewicz, prezes Fundacji Ziemi Świdnickiej SKSK.
Inicjatywę dzieci wsparli wolontariusze, opiekunowie i darczyńcy. Jedna maszyna została podarowana, jedną zakupiono ze środków projektu „Silna i kompetentna młodzież”. Materiał przekazała firma Franc-Textil. – Szyjemy wszyscy, także najmłodsi, którzy mają 8-9 lat – podkreśla Adam. Dzieci maseczki chcą przekazać wszystkim, którzy do tej pory wspierali placówkę.
Podopieczni „Chaty SKSK” od połowy marca pozostają w placówce. Kontakt z rodzinami maja ograniczony wyłącznie do środków przekazu elektronicznego i telefonów, ale nikt nie narzeka. – Dajemy radę! – zapewnia Adam.
/asz/