W przyszłym roku może wzrosnąć opłata ponoszona przez przewoźników autobusowych z tytułu każdorazowego postoju na świdnickim Centrum Przesiadkowym. Świdnicki magistrat tłumaczy propozycję rosnącymi kosztami utrzymania dworca. Przewoźnicy nie kryją zaskoczenia i zabierają się za wyliczenia, które pomogą ustalić, czy konieczna będzie podwyżka cen biletów. Ostateczna decyzja o zmianie stawek należeć będzie do miejskich radnych.
Zgodnie z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym, samorządy mogą określać zasady korzystania z dworców, których są właścicielami, w tym określać stawki opłat za korzystanie z nich przez operatorów i przewoźników. – Maksymalna stawka opłaty nie może być wyższa niż 1 zł za jedno zatrzymanie środka transportu. Przewoźnik dotychczas uiszczał opłatę dworcową w wysokości 0,10 zł za jedno zatrzymanie środka transportu. Z uwagi na rosnące ceny towarów i usług oraz wzrost kosztów utrzymana dworca autobusowego proponuje się obowiązującą stawkę opłaty zwiększyć do 0,25 zł za jedno zatrzymanie środka transportu w celu zmniejszenia deficytu w partycypowaniu kosztów utrzymania – wskazuje Małgorzata Lubandy, dyrektor wydziału transportu Urzędu Miejskiego w Świdnicy, w uzasadnieniu do projektu uchwały złożonej do Rady Miejskiej.
– Wiadomo, że uderzy to nas po portfelu. Jeśli dojdą dodatkowe opłaty, nawet niech to będzie 200-300 złotych w miesiącu, to siłą rzeczy każdy to odczuje. W przypadku przewoźników, którzy mają wiele odjazdów z Centrum Przesiadkowego, taka zmiana wnosi wiele. Pracownicy też chcą więcej, ZUS nie stoi w miejscu, a koszty rosną – twierdzi właściciel jednej z firm przewozowych zatrzymujących się na świdnickim dworcu. – Ciężko powiedzieć, czy wpłynie to na wzrost cen biletów – zaznacza, wskazując na konieczność dokonania dodatkowych wyliczeń.
Jak dodaje, przewoźnicy nie będą mieli możliwości ucieczki przed podwyżką poprzez rezygnację z postojów na terenie dworca. – Od miasta zależy wydanie zgody na postój na innych przystankach. Jest przyjęte w mieście, że punktem początkowym i końcowym dla przewoźników prywatnych jest Centrum Przesiadkowe, dlatego nie zostanie nam wydana zgoda na żaden inny przystanek. Z kolei tworzenie dzikiej zajezdni dla prywatnych przewoźników mija się z celem – stracimy w ten sposób klientów – wyjaśnia.
Decyzja w sprawie przyjęcia nowych stawek podjęta zostanie przez świdnickich radnych podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej, która obędzie się 20 grudnia.
Michał Nadolski
[email protected]