Czwarte zwycięstwo z rzędu zapisali na swoje konto piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica. W zaległym meczu piątej kolejki Szare Wilki po kapitalnym widowisku pokonały we własnej hali GOKiS Kąty Wrocławskie 26:23 (16:12). Kolejna szansa na komplet punktów nadarzy się w już w sobotę (26.10, godz. 18.00, hala Zawiszów). Do Świdnicy przyjedzie beniaminek – SPR Oleśnica.
Liczni widzowie byli świadkami niezwykle dramatycznego pojedynku, który rozstrzygnął się w samej końcówce. W niej odpowiedzialność na swoje barki wziął Patryk Dębowczyk. Grający trener ŚKPR-u rzucił trzy szalenie ważne gole i przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. Bohaterami spotkania byli też obaj bramkarze – Wojciech Jabłoński i Damian Olichwer. „Oli” wychodził najczęściej do rzutów karnych i obronił aż cztery z sześciu rzutów rywali. W pierwszej części klasą sam dla siebie był Adam Chmiel. Skrzydłowy zagrał niemal ze stuprocentową skutecznością. Zaliczył siedem trafień, a po przerwie dołożył jeszcze dwa.
Pierwsza połowa była koncertowa w wykonaniu gospodarzy. Prowadzenie 16:12 okazało się jednak skromną zaliczką, bo po przerwie, gdy świdniczanie zaczęli mieć kłopoty ze zdobywaniem goli, rywale już w 44. minucie doprowadzili do remisu 19:19. Od tego momentu gra toczyła się gol za gol. Goście mieli cztery szanse na wyjście na prowadzenie, ale wynik świetnymi interwencjami trzymali bramkarze. W końcówce na dobre „odpalił” wspomniany już Dębowczyk, a niemal równo z końcową syreną pieczątkę postawił Paweł Starosta.
W szeregach GOKiS-u po meczu czuć było niedosyt. – Gdybyśmy przełamali gospodarzy i wyszli na prowadzenie, trzy punkty wzięlibyśmy ze sobą – mówili. Dodajmy, że w drużynie gości wystąpił były zawodnik Szarych Wilków – Bartosz Żubrowski. Popularny „Żuber” zdobył jednego gola i bardzo szybko, bo już po dziesięciu minutach miał na swoim koncie dwie kary. Sędziowie mieli zresztą sporo pracy. Zacięta walka przełożyła się na liczbę kar. Obie drużyny przesiedziały na ławce po dwanaście minut. Były też dwie czerwone kartki. Olgierd Etel zszedł z boiska w 52. minucie w wyniku gradacji, natomiast Bartosz Pasieczny otrzymał bezpośrednią „czerwień” po tym jak w 37. minucie wykonując rzut karny trafił piłką w twarz Olichwera.
– Myślę, że mecz mógł się podobać. Były olbrzymie emocje, a nas najbardziej cieszy, że gra młodymi zawodnikami przynosi efekty. Dzisiaj wygraliśmy z wyżej notowanym rywalem. Mimo tego zachowujemy pokorę, bo przed nami kolejne mecze z zespołami z czołówki, które pokażą w jakim miejscu się znajdujemy – podsumował Arkadij Makowiejew, prezes ŚKPR-u.
ŚKPR Świdnica – GOKiS Kąty Wrocławskie 26:23 (16:12)
Przebieg meczu: 5 2:1, 10 5:3, 15 6:3, 20 10:6, 25 12:9, 30 16:12, 35 18:13, 40 18:16, 45 19:19, 50 21:21, 55 22:22, 60 26:23
ŚKPR: Jabłoński, Olichwer – Chmiel 9, Dębowczyk 4, Etel 3, Borowski 3, Starosta 3, Pęczar 2, Redko 1, Jaroszewicz 1, Jankowski, Kozak, Pierzak
Kary: ŚKPR 12 minut, GOKiS 12 minut
Karne: ŚKPR 5/4, GOKiS 6/2
/ŚKPR/