Strona główna 0_Slider Święto dziecięcej koszykówki w Świdnicy!

Święto dziecięcej koszykówki w Świdnicy! [FOTO]

0

„Tego dnia wygrała koszykówka” – tak w skrócie podsumował turniej koszykówki dla dzieci Maciej Korłub, członek zarządu ds. szkolenia młodzieży Stowarzyszenia Basket Świdnica. Pierwszy Memoriał Henryka Zająca przeszedł już do historii. 

Na starcie imprezy sportowej stanęło siedem drużyn dziewczęcych i chłopięcych z roczników 2007-2009. Świdnicę odwiedzą dziś drużyny z Wrocławia, Wałbrzycha, Sosnowca, Siechnic, Kłodzka i Ziębic. Nie zabrakło oczywiście reprezentantów Polonii Świdnicy. Nie zapisywano wyników, nie prowadzono klasyfikacji końcowej. Tego dnia każdy młody koszykarz był zwycięzcą. Liczyła się dobra zabawa i pamięć o patronie turnieju. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, a drużyny okolicznościowe puchary. Nie brakło również nagród rzeczowych.

Henryk Zając jako trener Górnika Wałbrzych wygrał 51 z 72 spotkań, które prowadził. Po przygodzie zawodowej wrócił do Świdnicy. W latach 90 wraz z m.in. Wiesławem Kułakowskim i Janem Czałkiewiczem założył Basket Świdnica, którego jednym z większym sukcesów było zorganizowanie w 1992 roku meczu pokazowego Śląsk Wrocław – CSKA Moskwa w hali sportowej przy ul. Pionierów w Świdnicy. Co ciekawe w składzie IgnerHome Polonii Świdnica do dzisiaj grają zawodnicy, którzy pierwsze kroki stawiali u trenera Henryka Zająca. Trener Henryk Zając odszedł w 2004 roku – zdecydowanie zbyt wcześnie.

Organizując koszykarskie Memoriał, Stowarzyszenie Basket Świdnica chciało przypomnieć postać Henryka Zająca zarówno świdniczanom, jak i młodym adeptom koszykówki, a przede wszystkim podziękować mu w ten sposób za zaangażowanie i wkład w rozwój świdnickiej koszykówki. Organizatorami i sponsorami nagród dla uczestników byli Stowarzyszenie Basket Świdnica, Starostwo Powiatowe w Świdnicy, prezydent Świdnicy i Restauracja McDonald’s w Świdnicy.

/MDvR, FOTO: Artur Ciachowski/

Poprzedni artykułCztery żywioły słowa. VI edycja
Następny artykułMimo zakazów ogniska wciąż płoną