Po ponad 3 latach od aktu oskarżenia przeciwko niepełnosprawnemu świdniczaninowi, który wykorzystał seksualnie 5-letniego chłopca, dzisiaj miał się rozpocząć proces w jego sprawie przed Sądem Rejonowym w Świdnicy. Jak poinformował obrońca z urzędu, Stanisław Kosiór, Tomasz Ł. wybrał udział w rozprawie w Łodzi, gdzie również dzisiaj Sąd Okręgowy rozpatruje wniosek o umieszczenie w odizolowanej placówce.
Na zdjęciu prokurator Beata Piekarska-Kaleta
Cierpiący na stwardnienie rozsiane Tomasz Ł. został przyłapany podczas europejskiej akcji skierowanej przeciwko pedofilom w 2016 roku. Wśród licznych filmów pornograficznych z udziałem dzieci policjanci odkryli nagranie wykonane przez samego Tomasza Ł., który zarejestrował akt seksualny z małym chłopcem. Jak się okazało, ze względu na swój stan zdrowia mężczyzna w tym czasie miał przerwę w odbywaniu kary więzienia za inne czyny pedofilskie.
Ze względu na jego stan zdrowia, nie udało się przez dłuższy czas znaleźć więzienia, w którym mógłby zostać osadzony na czas tymczasowego aresztu ani dokończyć karę za poprzednie przestępstwo. Ostatecznie został umieszczony w Zakładzie Karnym w Gdańsku, później w Łodzi, gdzie pozostaje do dzisiaj. Przez trzy lata sądy nie mogły dojść do porozumienia, gdzie mężczyzna ma być sądzony. Ostatecznie sprawa wróciła do Świdnicy i dzisiaj od nowa miał się rozpocząć proces.
Jeszcze przed wejściem na salę rozpraw mecenas Stanisław Kosiór zapowiedział, że jego klient chce uczestniczyć w rozprawach i z tego względu będzie wnioskował o odroczenie procesu. Z kolei prokurator Beata Piekarska-Kaleta miała nadzieję, że dzisiaj sąd rozpatrzy złożony 15 października wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec Tomasza Ł. Jakie są decyzje, nie wiadomo. Proces został utajniony.
Kwestia aresztu lub umieszczenia Tomasza Ł. w odizolowanym ośrodku jest pilna, bowiem mężczyzna 6 listopada kończy karę więzienia za poprzednie przestępstwa. – Istnieje uzasadniona obawa, że na wolności znów może skrzywdzić dziecko – mówi prokurator Piekarska-Kaleta. Teoretycznie po 6 listopada mężczyzna powinien wrócić na wolność. Dzisiaj w Łodzi rozpatrywany jest przed Sądem Okręgowym wniosek dyrektora Zakładu Karnego o umieszczenie Tomasza Ł., na mocy tzw. ustawy „o bestiach”, w odizolowanej placówce.
Mój klient utrzymuje, że jest niewinny i chce tego dowieść przed sądem – mówi mecenas Kosiór.
Proces w Świdnicy rozpoczął się bez udziału oskarżonego.
Agnieszka Szymkiewicz