Przez wiele miesięcy niemal naprzeciwko odnowionego stadionu miejskiego straszyła hałda gruzu i bajoro. Gruzu już nie ma, bajoro zostało.
Jak alarmowaliśmy wczesną wiosną, vis avis boisk i stadionu miejskiego znajdowała się hałda gruzu, bajoro i pozostałości po koszeniu trawy i przycince drzew. W sierpniu prezydent Beata Moskal-Słaniewska podtrzymała stanowisko rzeczniczki Magdaleny Dzwonkowskiej, że nie wiadomo, kto porzucił tak ogromne ilości odpadów i zapewniła, że nie ma to nic wspólnego z budową stadionu. Stwierdziła, że odpady są tam od lat, co nie zgadza się ani z dokumentacją zdjęciową, ani z obserwacjami mieszkańców. Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta zapadła decyzja o przeznaczeniu 200 tysięcy złotych na uporządkowanie terenu.
Teren częściowo został uprzątnięty. – Wykonawca prac został wyłoniony w drodze zapytania ofertowego, przeprowadzonego w oparciu o regulamin udzielania zamówień podprogowych o wartości do 30000 euro.W wyniku postępowania wybrano Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych „STA-DAR” ze Świebodzic. Wartość umowy to 79.356,97 zł. Kolejne etapy prac będą obejmowały usunięcie gruzu oraz rekultywację terenu – odpowiada na nasze pytania Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka UM w Świdnicy.
Czekamy na kolejną odpowiedź – co z resztą terenu?
Na terenie pomiędzy ul. Śląską a Sportową i Bokserską, tuż obok obiektów Ośrodka Sportu i Rekreacji, planowano wybudować aquapark. Obszar za wysokie odszkodowania miasto przejęło od działkowców. Do budowy pływalni nie doszło. Część terenu została wykorzystana pod parking dla osób odwiedzających Park Centralny. Zagospodarowania doczekał się obszar, sąsiadujący z ulicą Sportową. Tędy wiedzie trasa spacerowo-rowerowa od u. Miłego Dnia, przez Śląską, Sportową i dalej nową kładką nad rzeką Bystrzycą do ul. Westerplatte lub przez tunel pod torami do Kraszowickiej.
/asz/