Nie mamy już pieców, a nowe kaloryfery nie grzeją i nie wiadomo, kiedy będą grzać – skarżą się mieszkańcy sześciu budynków miejskich przy ul. Przechodniej w Świdnicy. Miastu nie udało się wyłonić wykonawcy przyłącza do miejskiej ciepłowni.
Jedna z najbardziej zaniedbanych ulic w Świdnicy dzięki dotacji unijnej przechodzi metamorfozę. Dzięki trzem milionom złotych, pozyskanym przez miasto w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 kamienice z ul. Przechodniej znalazły się wśród 11 budynków komunalnych, które miały przejść kompleksową rewitalizacją – remonty dachów i elewacji, włącznie z wymianą stolarki okiennej i drzwiowej i podłączeniem do miejskiego systemu ogrzewania.
Jak mówią lokatorzy, w czerwcu zostały wyburzone piece węglowe i założono im kaloryfery. – Do dzisiaj są zimne, chociaż w całym mieście już grzeją – skarżą się mieszkańcy, dodając, że wśród nich jest wiele osób w podeszłym wieku i schorowanych.
6 sierpnia tego roku został ogłoszony przetarg na wykonanie przyłączy do kamienic o numerach 3,4,5,6,8,10, ale postępowanie w połowie września unieważniono. Miasto na prace przewidziało 268 tysięcy złotych, a najtańsza oferta opiewała na 286 tysięcy. Ogłoszenia o kolejnym przetargu nie ma.
Lokatorzy próbowali dowiedzieć się w Urzędzie Miejskim, kiedy ciepło popłynie do ich nowych kaloryferów. Żadnego terminu im nie podano, ale padł propozycja wypożyczenia grzejników elektrycznych. – Nie zgadzamy się. Z czego zapłacimy za prąd? – denerwują się lokatorzy.
Interwencję podjął radny Wiesław Żurek, który dzisiaj spotkał się z zastępcą prezydenta Jerzym Żądło. – Usłyszałem, że trwają starania, by problem jak najszybciej rozwiązać, a przyłącze najprawdopodobniej wykona Miejski Zakład Energetyki Cieplnej. Na ten czas mają być zakupione grzejniki elektryczne, które mieszkańcy będą mogli wypożyczyć – mówi radny. – Wiem, jaka jest sytuacja tych ludzi, że nie mają pieniędzy, dlatego pytałem także o pokrycie rachunków za prąd. Mam zapewnienie, że trwa poszukiwanie rozwiązania prawnego, by miasto mogło zrekompensować część poniesionych kosztów.
Pytania w imieniu mieszkańców zadaliśmy rzecznikowi Urzędu Miejskiego. Czekamy na odpowiedź.
Agnieszka Szymkiewicz