Od wielu miesięcy zdezelowany Opel stoi na placu między ulicami Pułaskiego i Bohaterów Getta. Nie został usunięty nawet wtedy, gdy zaczął się remont parkingu. Czy na niszczejące i zabierające miejsce auto nie ma sposobu?
Zdjęcie nadesłane przez czytelnika
Samochód od dawna nie był używany. Na parkingu stoi od dawna, a podczas remontu parkingu jest przenoszony z miejsca na miejsce, by prace w ogóle można było wykonać. Mieszkańcy obawiają się, że pojazd, który stał już także na wjeździe, w razie zagrożenia pożarem może utrudniać dotarcie do budynków ciężkim samochodom straży pożarnej. Tymczasem okazuje się, że z pozbyciem się auta z tego akurat miejsca jest poważny problem.
Prawo o ruchu drogowym reguluje kwestię usuwania wraków. – Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza – stanowi art. 50a. Z kolei art. 130 wskazuje, w jakich sytuacjach auto można usunąć na koszt właściciela. Kwestia jest dość prosta, gdy auto pozostaje na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu stanowiących fragment osiedla. Sprawa komplikuje się w przypadku dróg wewnętrznych. Straż miejska może interweniować tylko wtedy, gdy pojazd stwarza zagrożenie. W innym razie z problemem musi sobie radzić zarządca terenu.
Miejsce, gdzie stoi Opel, podlega Miejskiemu Zarządowi Nieruchomości w Świdnicy. – W odpowiedzi na Pani zapytanie w sprawie wraku pojazdu marki Opel Corsa o nr rej. DSW 68AX, zalegającego na terenie zaplecza nieruchomości usyt. przy ul. Pułaskiego 1-5 informuję, iż wystosowano wezwanie do właściciela w/w pojazdu w zakresie jego niezwłocznego usunięcia. Adresat nie odebrał wezwania – zwrot poczty do MZN w dniu 26.08.2019 r. Według informacji podanej na korespondencji zwrotnej, adresat wyprowadził się. Z uwagi na powyższe będziemy podejmować dalsze czynności w celu zidentyfikowania miejsca pobytu właściciela pojazdu – informuje Maria Florczak, z-ca dyrektora MZN. Jeśli zarządca zdecyduje się usunąć wrak, zwrotu kosztów będzie musiał dochodzić w sądzie.
Agnieszka Szymkiewicz