1 sierpnia o godzinie 17.00 w całej Polsce zawyły syreny. Dziesiątki osób postanowiło zjawić się na świdnickim Rynku i wspólnie upamiętnić 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Spotkanie na głównym placu miasta, którego celem było upamiętnienie powstańców, odbyło się z inicjatywy harcerzy ze świdnickiego Hufca ZHP im. Szarych Szeregów. Hm. Piotr Pamuła przypomniał najważniejsze fakty związane z powstańczym zrywem stolicy Polski w 1944 roku. Wspominał pragnienie wolności, które towarzyszyło młodym ludziom i ofiary. – Dobra praca, dobre studia, dobre życie dla ojczyzny – o tym marzyli uczestnicy powstania, tego chcieli w swoim powstańczym pojutrze. Dzisiaj my, młodzi ludzie, realizujemy te ich pojutrze. Dlatego pracujmy dobrze, dla dobra naszej ojczyzny. Studenci, uczcie się dla dobra naszej ojczyzny, dla dobrej, przyszłej pracy w Polsce – podkreślał Piotr Pamuła.
Przed głównym wejściem do świdnickiego teatru mieszkańcy, harcerze i samorządowcy ułożyli znicze w kształt znaku Polski Walczącej. Podczas uroczystości odśpiewano hymn państwowy oraz powstańcze piosenki. Powstańców i warszawiaków, którzy zginęli podczas zrywu z 1944 roku upamiętnili także kibice Polonii Świdnica.
Powstanie warszawskie militarnie było wymierzone przeciwko Niemcom, ale politycznie miało ratować kraj przed uzależnieniem od Związku Radzieckiego. Zakończyło się kapitulacją 3 października 1944 roku. Życie straciło około 10 tysięcy powstańców, 7 tysięcy uznaje się za zaginionych. Historycy nie są zgodni co do liczby ofiar wśród ludności cywilnej. Szacunki mówią o 120-200 tysiącach. Warszawa po powstaniu została przez Niemców doszczętnie zniszczona.
1 sierpnia, w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego odbyła się także uroczystość otwarcia nowej świdnickiej strzelnicy, mieszczącej się przy ulicy Łącznej, której nadano imię Andrzeja Szwajkerta ps. „Jędruś” – najmłodszego z powstańców.
/mn/
fot. Dariusz Nowaczyński, mn