– Dwa ptaki jak rażone padły tuż obok mojej żony i dziecka – alarmuje mieszkaniec Świdnicy i dodaje, że to nie pierwsze martwe gołębie w okolicach ulicy Grodzkiej w Świdnicy.
Zdjęcia nadesłane przez czytelnika
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 18.00 na zapleczu ulicy Grodzkiej, miedzy numerami 16 i 18. – Ptaki po prostu spadły martwe na ziemię obok mojej żony i dziecka – opisuje czytelnik i jest niemal pewny, że śrutem zostały zabite także inne gołębie, które na podwórzu znajdował na przestrzeni ostatnich 2 tygodni.
Jak zapewnia, wczoraj natychmiast zostały zawiadomione służby. – Od strażników żona usłyszała, że mają teraz pikietę przed sądem, nie mają czasu i nie będą biegać po dachach – opisuje efekt interwencji.
W świdnickiej Straży Miejskiej udało nam się uzyskać informacje, że funkcjonariusze nie mieli możliwości, by poświęcić sprawie dość czasu. – Od 16.00 do 18.00 mieliśmy cztery interwencje ws. osób pod wpływem alkoholu, które leżały na ulicach. Zaproponowaliśmy, by pani zadzwoniła na numer alarmowy 112 – usłyszeliśmy w SM.
Mężczyzna zapewnia, że zgłoszenie zostało na numer alarmowy wykonane, jednak policja tego nie potwierdza. Dzisiaj straż miejska zadeklarowała, że pojedzie na miejsce i postara się ustalić, czy faktycznie gołębie zostały postrzelone.
Jak dodaje czytelnik, jest niemal pewny, że ktoś strzela z wiatrówki do gołębi, a tym samym naraża także przechodniów na niebezpieczeństwo.
Agnieszka Szymkiewicz