Po jeden stronie ulicy jasno, w parku jasno, a kilkusetmetrowy odcinek chodnika i ścieżki rowerowej na ul. Sikorskiego, od ul. Letniej do Wałowej, tonie w ciemnościach. – Dla tych, którzy wracają tędy na piechotę na przykład z zakupów w Tesco, to przykra niespodzianka. Można nogi połamać – alarmuje czytelniczka Swidnica24.pl.
W październiku 2018 roku zakończyły się prace przy rewitalizacji Parku Sikorskiego w Świdnicy. W ramach inwestycji wykonano nowe oświetlenie, które – w porównaniu z agresywnym światłem w Parku Centralnym – jest dostosowane zarówno do potrzeb ludzi, jak i nie przeszkadza zwierzętom i roślinom. Główną intencją montażu lamp było podniesienie bezpieczeństwa ludzi. – Bardzo dobrze, jest bezpieczniej, ale to dziwne, że w parku panuje jasność, a na chodniku wzdłuż ulicy Sikorskiego są po 22.00 egipskie ciemności – dziwi się czytelniczka Swidnica24.pl. Właśnie o tej godzinie latarnie gasną tylko nad chodnikiem i ścieżką wzdłuż ulicy. Światło z parku i z przeciwnej strony jezdni nie dociera nad ten fragment trasy pieszo-rowerowej. – Lepiej mieć przy sobie latarkę albo telefon, bo łatwo w takiej sytuacji potknąć się i przewrócić – dodaje czytelniczka.
Jakie są powody takiego sterowania oświetleniem? O to zapytaliśmy UM w Świdnicy. Do tematu wrócimy.
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński