Miała być przyjemność chrupania, była przykra i niepokojąca niespodzianka. W paczce orzeszków, kupionych w świebodzickiej Biedronce, klienci natknęli się na odchody gryzoni. Sieć odpowiada i zastanawia się, gdzie doszło do zanieczyszczenia.
Kilka dni temu moja żona zakupiła w ww sieci orzechy i na co natrafiła? Mamy przypuszczenia ze są to odchody jakiegoś gryzonia lecz pewności nie mamy dlatego zwracamy się z uprzejmą prośbą do redakcji o interwencję – napisał czytelnik 2 lipca. Orzechy zostały kupione w Biedronce na Osiedlu Piastowskim w Świebodzicach. Jak uściślił czytelnik, do zakupu doszło około dwóch tygodni wcześniej.
Jak zapewnia Jan Kołodyński, Młodszy Menedżer ds. Relacji Zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska, sprawa została przekazana do Działu Jakości.
– Nasz dostawca po sprawdzeniu próbek kontrolnych z partii, którą zakupił Klient, wykluczył możliwość zanieczyszczenia produktu w procesie produkcji. Nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie innych zgłoszeń dotyczących tego produktu. Pozostałe opakowania produktu w tym konkretnym sklepie również były pełnowartościowe – twierdzi przedstawiciel sieci. – Ponieważ kwestie bezpieczeństwa żywności są dla nas absolutnym priorytetem, chcielibyśmy pobrać do dalszych analiz dodatkowe próbki z zakupionego produktu, zwracam uwagę, że na załączonych zdjęciach opakowanie jest otwarte, a od czasu zakupu do przesłania nam informacji minęły dwa tygodnie, być może była to kwestia przechowywania u Klienta. W związku z tym prosimy Klienta o zgłoszenie tego zdarzenia w naszym Biurze Obsługi Klienta ([email protected]) i wyrażenie zgody na kontakt ze strony dostawcy. Jeśli analiza BOK wykazuje, że produkt był niepełnowartościowy, Klientowi zwracane są pieniądze za zakupiony produkt.
Jak dodaje, reklamacje takie można również zgłosić bezpośrednio w każdym sklepie sieci na terenie Polski.
/asz/