Pomimo kolejnych zapowiedzi dotyczących planów przebudowy kompleksu basenowego przy ulicy Śląskiej, wyczekiwana modernizacja dotychczas nie ruszyła ani o krok. Tymczasem miejska spółka wodociągowa, której powierzono zajęcie się inwestycją, na administrowanie basenami i przygotowania do przebudowy do tej pory wydała setki tysięcy złotych.
W listopadzie 2017 roku prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska podpisała umowę z prezesem świdnickich wodociągów, zgodnie z którą Świdnickiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji powierzono wykonanie modernizacji i użytkowanie kąpieliska. Spółka, nie mająca z basenem nic wspólnego poza wodą, ogłosiła przetarg na wykonanie robót. Jak się jednak okazało, przygotowany za 116 tys. złotych projekt biura Archiprojekt Włodzimierza Banasia okazał się nieporozumieniem. Firmy zainteresowane wykonaniem modernizacji zgłosiły do niego aż 176 pytań. ŚPWiK nie skończyło na nie odpowiadać i zapadła decyzja o unieważnieniu całego postępowania. Projekt trafił do kosza, a przygotowaniem nowych założeń do inwestycji zajęli się sami pracownicy ŚPWiK.
W październiku 2018 roku, podczas drugiego podejścia do modernizacji kąpieliska, do świdnickiej spółki wodociągowej wypłynęła tylko jedna oferta opiewająca na blisko 39,7 mln złotych. Było to o ponad 17 milionów więcej, niż planowano wydać na przebudowę. – Taka kwota nie wchodzi w rachubę – twierdził wówczas prezes ŚPWiK, Jacek Sochacki. Zamówienie unieważniono, podobnie jak trzeci przetarg, do którego z kolei nie przystąpiła ani jedna firma. Według ostatnich zapowiedzi, ogłoszenie czwartego postępowania może nastąpić we wrześniu 2019 roku.
Pomimo braku widocznych zmian na terenie świdnickiego kąpieliska, spółka wodociągowa poniosła dotychczas spore koszty w związku z realizacją powierzonego zadania przebudowy i administrowania basenami. Według danych przekazanych przez ŚPWiK w 2017 roku było to ponad 347 tys. złotych brutto, w 2018 roku – blisko 395 tys. złotych brutto, a w 2019 roku (od 1 stycznia do 31 maja) – 104,5 tys. złotych brutto. W sumie 846 689,07 złotych.
Wśród najbardziej kosztowych pozycji znalazły się: podatek od nieruchomości (blisko 200 tys. zł), zmiany w projekcie i plan funkcjonalno-użytkowy (blisko 150 tys. zł), usługi prawne (ponad 135 tys. zł), wynagrodzenia w związku z przygotowaniem założeń do planu funkcjonalno-użytkowego, weryfikacją dokumentacji projektowej i analizą eksploatacji pod względem funkcjonalno-ekonomicznym technologii uzdatniania wody, przygotowaniem postępowania przetargowego (ponad 100 tys. zł), usługi doradcze (blisko 48 tys. zł).
Michał Nadolski
[email protected]