Ptak walczy dzielnie, ale jest po sam dziób zanurzony w nieczystościach, zgromadzonych w jednym z odstojników świdnickiej oczyszczalni ścieków. Bocianowi na ratunek ruszyli strażacy.
Zanurzonego po głowę bociana wypatrzył jeden z pracowników i natychmiast wezwał pomoc. Strażacy spróbują wyciągnąć pechowca z mazi, dopływając do niego na łodzi. Ratownicy są ubrani w ochronne kombinezony.
Bocian żyje, cały czas porusza głową.
Godz. 13.20:
Bocian uratowany! Ptak zostanie umyty i trafi pod opiekę weterynarza. Jak mówią strażacy, jest bardzo wycieńczony. – Uratowany dziś na terenie naszej oczyszczalni bociek został zbadany przez lekarza weterynarii Bartosza Podczasiaka. Jest cały, ale skrajnie wyczerpany i wyziębiony. Dostał leki, będzie pojony glukozą i dalej czyszczony przez pracowników naszej spółki. Na razie wygrzewa się w słońcu, ale noc spędzi zamknięty w warsztacie oczyszczalni, dla bezpieczeństwa. Bocian był zaobrączkowany w Czechach – informuje ŚPWiK.
19.06.2018 – Niestety, bocian nie przeżył.
Foto/Video Dariusz Nowaczyński