W I kwartale tego roku miała zakończyć się trwająca od 2017 roku rewitalizacja Parku Centralnego, która pochłonęła już 19 milionów złotych. Nie wiadomo, czy inwestycja przeszła już odbiór techniczny. Widać natomiast, że wraz z wiosną park się zazielenił. Czy wszystkie rośliny były oczekiwane przez projektantów rewitalizacji?
Rozpoczęta w marcu 2017 roku rewitalizacja objęła cały parkowy teren o powierzchni 12 hektarów. W ramach inwestycji zajęto się oczyszczeniem cieków wodnych, budową fontann, przebudową placu zabaw, ścieżek i kładek dla pieszych, wykonaniem nasadzeń zieleni, a także wyremontowano schody i rozarium. Termin zakończenia rewitalizacji był kilkukrotnie przekładany. – Formalnie, decyzja na użytkowanie parku zostanie uzyskana po zakończeniu prac, przewidywalny termin to I kwartał 2019 roku – deklarowała w grudniu ubiegłego roku Magdalena Dzwonkowska, rzecznik Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
Jeszcze w kwietniu konieczne były poprawki przy posadowieniu ławek, Rada Miejska zgodziła się także na dołożenie kolejnych 100 tysięcy złotych na uzupełnianie szutrowych alejek, które wczesną wiosną zamieniły się w błotniste ścieżki. Poprawki na razie nie przyniosły spektakularnej poprawy.
Rewitalizacja parku pierwotnie miała zamknąć się w kwocie około 11 milionów złotych, według ostatnich danych sięgnęła 19 milionów. W tym 3,7 miliona złotych przeznaczono na nowe nasadzenia, które zgodnie z zapisami w umowach, miały być wykonane do końca października 2018 roku. Pierwsze efekty mieszkańcy zobaczyli wraz z nadejściem wiosny. Część parku wygląda na ukończony. Zastanawiają jednak zarośnięte brzegi wyremontowanych za 1,3 miliona złotych cieków wodnych, chaszcze na skarpach i zaniedbany trawnik na placu zabaw.
Czy to już finał? Czy Park Centralny przeszedł procedury odbioru? Czekamy na odpowiedzi ze świdnickiego Urzędu Miejskiego.
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński
