Świdnicka straż miejska interweniowała w ubiegłym tygodniu w II Liceum Ogólnokształcącym w związku ze zgłoszeniem dotyczącym zakłócania przebiegu matur. Jak zaznaczają sami strażnicy, nie był to kolejny alarm bombowy, lecz zdecydowanie bardziej przyziemny problem.
– Na teren przyległy do szkoły wkroczyła firma, której pracownicy przy użyciu kos spalinowych wykaszali rozległy teren wokół szkoły. Odgłosy pracujących kosiarek zdecydowanie nie sprzyjały pracy umysłowej maturzystów. Prośba personelu szkoły, aby prace wstrzymać na czas pisania matur spełzła na niczym. Pracownicy firmy stwierdzili, że mają zlecenie, a matury to nie ich problem. Dyrekcja szkoły zdecydowała się zawiadomić o całej sytuacji straż miejską – relacjonują municypalni.
Także pojawienie się strażników nie wpłynęło na decyzję pracowników. Pomogła dopiero interwencja u zleceniodawcy prac. – Koszenie traw przełożono na inny termin, a maturzyści mogli w ciszy i spokoju przystąpić do najważniejszego w ich życiu egzaminu – dodają strażnicy.
/SM Świdnica, opr. mn/