Strona główna Sport Piłka nożna Bardzka klątwa przełamana. Kolejny wiosenny triumf naszych piłkarzy!

Bardzka klątwa przełamana. Kolejny wiosenny triumf naszych piłkarzy!

0

W ostatnich latach ba boisku w Bardzie regularnie traciliśmy punkty. Najpierw zwyciężyć nie mogły tam nasze rezerwy z klasy okręgowej, a następnie pierwsza drużyna grająca w IV lidze. Najczęściej przegrywaliśmy, ale zdarzały się też remisy jak choćby w ostatnim sezonie. W końcu się przełamaliśmy, lecz nie było łatwo. Zawodnicy Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica walczyli głównie z murawą, na której uczciwie trzeba przyznać, że niezwykle trudno było grać w piłkę…

Takie zwycięstwa smakują najlepiej. To nie był z pewnością najlepszy mecz w naszym wykonaniu w tym sezonie, a mimo to sięgnęliśmy po pełną pulę. Bardzo kiepski stan boiska w Bardzie uniemożliwiał prowadzenie gry i wymianę większej ilości podań. Trzeba było szukać innych rozwiązań i gry dłuższymi podaniami. Przez dłuższy czas grającym na swoim obiekcie gospodarzom udało się trzymać wynik, ale w końcu przełamaliśmy rywala i wywieźliśmy z trudnego terenu komplet punktów. Przebieg pojedynku był niemalże kopią pierwszego, jesiennego spotkania obu drużyn w sezonie 2018/2019. Zarówno w jednym, jak i drugim boju w środkowej części drugiej odsłony na prowadzenie wyprowadził nas Robert Myrta, a kropkę nad „i” stawialiśmy w doliczonym czasie gry. Jesienią uczynił to Wojciech Sowa, teraz Daniel Orzechowski. 

 

Już w pierwszych minutach biało-zieloni mieli szansę na objęcie prowadzenia. Najpierw niecelnie uderzył Robert Myrta, a chwilę później Alefe Lima Santos przegrał pojedynek jeden na jednego z bramkarzem Unii Bardo – Piotrem Gembarą. Po kwadransie gra przeniosła się do środka pola, a przeciwnicy zaczynali grać coraz ostrzej. W jednej z akcji ucierpiał Brazylijczyk z włoskim paszportem Julio Cezar Gruba Filho. To nasz piłkarz był stroną faulującą, ale nieprzepisowo przerywając grę, sam mocno ucierpiał. Ostatecznie przez chwilę graliśmy w dziesiątkę, a następnie Julio został zmieniony w 34. minucie przez Wojciecha Szubę. Minutę później gospodarze mieli dobrą okazję do zdobycia gola, lecz fatalnie spudłowali z kilku metrów. Następnie swoją szansę mieli świdniczanie. Piłka po uderzeniu głową Alefe Limy Santosa minęła światło bramki. 

Po zmianie stron mieliśmy inicjatywę, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale przez dobre 20 minut nie przekładało się to na poważniejsze zagrożenie bramki strzeżonej przez Piotra Gembarę. Zanotowaliśmy kilka przechwytów, oddaliśmy parę niecelnych strzałów na bramkę, ale to było na tyle. W końcu przełamaliśmy się w 72. minucie. Piłkę z lewego skrzydła dorzucił Alefe Lima Santos, a tą skutecznie, lecz trochę na raty do bramki skierował Robert Myrta, otwierając wynik tej konfrontacji. Miejscowi próbowali wyrównać, ale od tego momentu znacznie więcej okazji mieli świdniczanie. Kolejne minuty to dwie wyborne okazje Dabro-Bau Polonii-Stali. Sytuacje oko w oko z bramkarzem zmarnowali Marcos Pauli Baumgarten i Alefe Lima Santos. Niedługo potem niezłą okazję miał nas kapitan Wojciech Sowa. Popisał się jednak niecelnym strzałem głową i wciąż byliśmy tylko na jednobramkowym prowadzeniu. W doliczonym czasie gry bardzo dobrze interweniował w defensywie Andrii Kozachenko, przerywając niebezpieczną akcję przeciwników. Chwilę później postawiliśmy kropkę nad „i”, kiedy to obserwowaliśmy świetną akcję w wykonaniu zmienników. Jhon Lee Do Carmo zagrał do rozpędzonego Daniela Orzechowskiego, który błyskawicznie wbiegł w pole karne, pokonując sprytnym uderzeniem Piotra Gembarę i ustalając wynik na 2:0 dla przyjezdnych!

 

Piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica wciąż są niepokonani na wiosnę, mając w swoim dorobku cztery wygrane i jeden remis. Lepszym bilansem (5 zwycięstw) mogą poszczycić się tylko rezerwy ekstraklasowego Śląska Wrocław. Obie ekipy spotkają się już w następującej kolejce. Pojedynek pomiędzy trzecią w tabeli świdnicką drużyną a Śląskiem II Wrocław odbędzie się w sobotę, 13 kwietnia. Start meczu rozgrywanego na stadionie Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji o godzinie 15.00. 

 

Unia Bardo – Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica 0:2 (0:0)

Skład: B. Kot, Florian (46′ Baumgarten), Salamon, Sowa, Kozachenko, Gruga Filho (34′ Szuba), Białasik, Myrta (82′ Filipczak), Szczygieł (76′ Orzechowski), Ł. Kot, Lima Santos (84′ Do Carmo).

/MDvR/

 

Poprzedni artykułSchronisko otworzyło się na świdniczan [FOTO]
Następny artykułNie sprostali renomowanemu przeciwnikowi [FOTO]