„Jako mieszkaniec Lubachowa chciałbym zgłosić masowe rozjeżdżanie żab w Złotym Lesie na drodze” – tak rozpoczął swój list 12-letni Tadeusz, który zwrócił się do Nadleśnictwa Świdnica z prośbą o postawienie płotków chroniących płazy przed pędzącymi autami. Na reakcję leśników nie trzeba było długo czekać.
– Prosiłbym o wybudowanie płotków dla żab lub innej formy zabezpieczenia tych płazów przed autami. Dobre formy ochronne widziałem przy Jeziorze Bystrzyckim. Oferuję swoją pomoc w przenoszeniu żab przez jezdnię, bo robię to co roku – napisał 12-latek do nadleśniczego Romana Bereźnickiego. Apel młodego miłośnika przyrody poruszył leśników, zwłaszcza jego propozycja wspólnego ratowania płazów.
– Pierwsza myśl – została część materiałów z budowy płotków przy Jeziorze Bystrzyckim w Zagórzu – więc mamy z czego. W nadleśnictwie pracuje kilkadziesiąt osób. Po wykonaniu kilku telefonów okazuje się, że są chętni do pracy, więc ma kto to zrobić – opowiadają pracownicy nadleśnictwa.
W środę doszło do spotkania kilkunastu leśników z 12-letnim Tadeuszem i jego tatą, po którym wspólnie przystąpiono do budowy płotków dla żab.
/Nadleśnictwo Świdnica, opr. mn/
fot. Malwina Boncol/Nadleśnictwo Świdnica