ŚKPR Świdnica przegrał na własnym parkiecie z Olimpem Grodków 21:27 w zaległym meczu 14. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych. Szare Wilki popełniły zbyt dużo prostych błędów, dodatkowo wyraźnie widać było zmęczenie młodszych zawodników, którzy w weekend brali udział w turnieju ćwierćfinałowym Mistrzostw Polski juniorów.
Było jasne, że rozgrywanie meczu ligowego zaledwie dwa dni po wyczerpującym turnieju w Kwidzynie jest ryzykownym rozwiązaniem. Obawy znalazły potwierdzenie na parkiecie. Świdniczanie walczyli, starali się, ale na zespół z Grodkowa to nie wystarczyło. Kluczowy dla losów meczu okazał się drugi kwadrans pierwszej połowy. Ze stanu 6:6 goście odskoczyli na 12:6, a na przerwę schodzili przy stanie 15:10. W tym okresie podopieczni Grzegorza Garbacza popełnili mnóstwo prostych błędów i goście łatwo punktowali z szybkiego ataku.
W drugiej części ŚKPR podrywał do walki grający z kontuzją Mateusz Wychowaniec. W 57. minucie udało się zmniejszyć straty do czterech trafień (20:24), ale nie sposób było odwrócić losów spotkania. Warto nadmienić, że w zespole Olimpu dobre zawody rozegrał wychowanek ŚKPR-u, Kamil Rogaczewski. Zdobył 5 goli.
Po czternastu kolejkach szczypiorniści Świdnickiego Klubu Piłki Ręcznej plasują się na ostatniej – dwunastej pozycji w ligowej tabeli. W sobotę, 23 lutego naszych zawodników czeka kolejny trudny mecz. Szare Wilki powalczą na parkiecie siódmego w stawce MKS-u Wieluń.
ŚKPR Świdnica – Olimp Grodków 21:27 (10:15)
ŚKPR: Olichwer – Wychowaniec 7, Cegłowski 5, Makowiejew 3, Borowski 2, Redko 2, Chmiel 1, Żubrowski 1, Kozar, Pęczar, Daszczenko, Etel, Zaremba
Karne: ŚKPR 3/3, Olimp 1/1
Kary: ŚKPR 12 minut, Olimp 14 minut
/FOTO: Dariusz Nowaczyński/