Strona główna 0_Slider Samolot „Czerwonego Barona” na skwerze Kaczyńskiego? Prezydent nie zaakceptuje takiej propozycji

Samolot „Czerwonego Barona” na skwerze Kaczyńskiego? Prezydent nie zaakceptuje takiej propozycji

17

Trwają konsultacje w sprawie wyznaczenia miejsca, w którym stanie replika Fokkera Dr.I. Charakterystycznym, czerwonym trójpłatowcem latał Manfred von Richthofen, nazywany „Czerwonym Baronem”. Wśród proponowanych trzech lokalizacji znalazł się skwer Lecha Kaczyńskiego. Pomysł spotkał się z krytyką zarówno ze strony opozycyjnych radnych, jak i samej prezydent Świdnicy, która zadeklarowała, że nie poprze propozycji umieszczonej w miejskiej ankiecie.

Replika Fokkera na świdnickim Rynku i ustawiony na skwerze L. Kaczyńskiego krzyż upamiętniający parę prezydencką

Przypomnijmy, 23 stycznia ruszyły konsultacje społeczne na temat miejsca ekspozycji mobilnej repliki samolotu Fokker Dr.I. – Zgodnie z warunkami polsko-czeskiego projektu „Odlotowe miasta – Świdnica i Trutnov” oraz strategią rozwoju turystycznego Świdnicy, replika powinna stanąć w miejscu łatwo dostępnym dla turystów i mieszkańców. Spośród wielu takich miejsc w Świdnicy wytypowano trzy – główną aleję Parku Sikorskiego oraz dwa zaniedbane obecnie skwery: teren zielony pomiędzy ulicami Zamkową a Muzealną, na którym wiele lat temu był ustawiony radziecki samolot Jakowlew oraz skwer u zbiegu ulic Traugutta i Pionierów i Wałbrzyskiej – wyliczała Magdalena Dzwonkowska ze świdnickiego magistratu. Kontrowersje wywołała właśnie lokalizacja na skwerze między Zamkową a Muzealną, któremu w 2010 roku nadano imię Lecha Kaczyńskiego, zmarłemu w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

W imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości wyrażamy zaniepokojenie dotyczącą miejsca postoju repliki samolotu Czerwonego Barona. Zaproponowana przez Urząd Miasta w ramach konsultacji społecznych lokalizacja przy skwerze Lecha Kaczyńskiego jest kontrowersyjna i nie do przyjęcia. W związku z tragicznymi wydarzeniami w Gdańsku uważamy, że należy unikać sytuacji, które spowodują podziały lokalnej społeczności. Uważamy również, że wskazanie w sondażu powyższej lokalizacji może być odebrane jako niepotrzebna prowokacja, która nie służy mieszkańcom Świdnicy – mówiła podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej radna Luiza Nowaczyńska. Wtórował jej przewodniczący rady, Jan Dzięcielski, który uznał propozycję za „co najmniej nietaktowną”.

Ja się z państwem całkowicie zgadzam. Mnie się też ta lokalizacja wydaje kontrowersyjna. Te lokalizacje, które poddaliśmy pod głosowanie to były lokalizacje też zgłoszone przez mieszkańców. Chcę od razu zaznaczyć, że wynik tego głosowania nie ma mocy wiążącej. My chcemy poznać opinię mieszkańców, którzy wskazują nam także inne – wydaje mi się, że lepsze – lokalizacje pod taki cel – stwierdziła w odpowiedzi prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska. – Ostateczna decyzja będzie należała do mnie i już dziś zapewniam, że na pewno to miejsce, właśnie z tych przyczyn uważam za niezbyt fartowne. Jest ono może ładne ekspozycyjnie, ale powiązanie tego z nazwą, jaką kiedyś rada przyjęła, nie jest rzeczą fortunną. Na pewno takiej decyzji nie podejmę. Będziemy szukać miejsca, które znajduje się blisko Rynku, a które nie będzie takich niepotrzebnych emocji budziło – zadeklarowała.

Głosowanie za pośrednictwem internetowej ankiety potrwa do 5 lutego. Koszt budowy repliki to 47 500 złotych, z czego z budżetu miasta trafiło na ten cel około 4 700 zł.

Manfred von Richthofen (fot. Nicola Perscheid, 1917/1918)

Manfred von Richthofen, niemiecki lotnik, uważany jest za największego asa myśliwskiego okresu I wojny światowej. „Czerwony Baron” spędził w Świdnicy część swojego dzieciństwa. Kilka lat po rozpoczęciu kariery wojskowej zastała go wojna, podczas której odniósł 80 oficjalnie zaliczonych zwycięstw. Zginął 21 kwietnia 1918 roku. Samolot Fokker Dr.I, który był produkowany w latach 1917-1918, jest powszechnie kojarzony właśnie z Richthofenem.

Charakterystyczny, czerwony trójpłatowiec ma rzesze fanów na całym świecie. Powstało kilkadziesiąt rekonstrukcji Fokkera. Za własne pieniądze replikę samolotu zbudowali Jerzy Gaszyński oraz Stanisław Gabryś, właściciel Muzeum Broni i Militariów w Witoszowie Dolnym. Z kolei Lokalna Organizacja Turystyczna „Księstwo Świdnicko-Jaworskie” wprowadziła do sprzedaży drewniane modele Fokkera. Mijająca w ubiegłym roku setna rocznica zestrzelenia „Czerwonego Barona” miała być okazją do realizacji projektu promującego Świdnicę poprzez jej związki z asem lotnictwa.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułPodszywa się pod komendanta policji
Następny artykułMieszkanie do nauki życia