Świdnica tradycyjnie już była jedną z 750 miejscowości, przez które przeszły dzisiaj Orszaki Trzech Króli. Podobne uliczne jasełka z udziałem mieszkańców zorganizowano także w Świebodzicach, Strzegomiu, Jaroszowie i Dobromierzu.
Świdniczanie wraz ze swoim biskupem Ignacym Decem szli już po raz ósmy, a po raz drugi pojawiła się dodatkowa atrakcja w postaci osiołków, które przyjechały z Ośrodka Onoterapii w Lubachowie. Ich właściciel Krzysztof Słupski wcielił się w postać jednego z królów, dwoma kolejnymi w tym roku byli Mirosław Kowalski i Krzysztof Jas. Nie zabrakło także świętej Rodziny, której rolę odegrali państwo Paulina i Tomasz Reizerowie. W orszaku pojawili się poseł Wojciech Murdzek, wójt Marcinowic Stanisław Leń i ks. Paweł Meler z parafii ewangelickiej. Uczestnicy zostali wyposażeni w korony oraz śpiewniki.
Orszak przeszedł z placu św. Jana Pawła II ulicami Długą, Wrocławską, 1 Maja i Franciszkańską do Rynku, gdzie tradycyjnie królowie złożyli pokłon Dzieciątku. Scenki na trasie orszaku przygotowała młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 105 oraz Szkoły Podstawowej w Marcinowicach, a podczas marszu uczestnicy śpiewali kolędy wspólnie z absolwentami Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Barwnej oprawy dopełnili tancerze ze świdnickiego „Kręgu” oraz strażacy ochotnicy. Na zakończenie parafie zaprosiły do słodkiego poczęstunku.
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński