Cztery promile alkoholu miał sprawca wypadku, do którego doszło 4 stycznia na ulicy Strzegomskiej w Świebodzicach. Okazał się nim były już funkcjonariusz policji, który doprowadził do zderzenia z innym autem, w wyniku czego do szpitala trafił jego kierowca, a opieką medyczną otoczona została podróżująca samochodem 6-letnia dziewczynka. Policjant przeszedł na emeryturę 3 dni po wypadku, przez co nie poniesie żadnych konsekwencji służbowych. Sprawą zajmuje się prokuratura.
– 4 stycznia były już funkcjonariusz policji, w czasie wolnym od służby, spowodował kolizję. Mężczyzna został zatrzymany i poniesie odpowiedzialność karną. Grozi mu do dwóch lat więzienia – wyjaśnia Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. W tej sprawie postępowanie prowadzi prokuratura.
Chociaż byłemu policjantowi za jazdę pod wpływem alkoholu i doprowadzenie do zderzenia grożą poważne konsekwencje karne, 48-latek nie odpowie dyscyplinarnie za popełniony czyn. W grudniu 2018 roku mężczyzna złożył na ręce komendanta Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy raport z prośbą o zwolnienie go ze służby – chciał przejść na emeryturę. Także w grudniu komendant na podstawie tego wniosku wydał decyzję o jego zwolnieniu z dniem 7 stycznia 2019 roku. W chwili wypadku miał się znajdować w czasie „zwolnienia od służby”.
Rzecznik świdnickiej policji zaprzecza, jakoby pijany sprawca zderzenia miał w przeszłości pełnić funkcje kierownicze. Pracował w pionie kryminalnym.
Michał Nadolski
[email protected]
zdjęcia nadesłane przez czytelnika