Niemałe zaskoczenie spotkało w wyborczą niedzielę mieszkańców ulicy Zielonej w Pszennie. W lokalu wyborczym dowiedzieli się, że ich ulica… nie istnieje. Problem z oddaniem głosu miał także mieszkaniec Jaworzyny Śląskiej.
O godzinie 7.00 otwarte zostały lokale wyborcze, w których mieszkańcy wybiorą swoich przedstawicieli do samorządu na najbliższych pięć lat. Nie we wszystkich przypadkach możliwość oddania głosu odbyła się bezproblemowo.
– Nie mogę na razie głosować, bo mojej ulicy nie ma w wykazie obwodowej komisji w Pszennie. Mają się że mną skontaktować, jak ustalą coś w Urzędzie – opisywał w serwisie społecznościowym mieszkaniec ulicy Zielonej. Jeden ze świdnickich deweloperów buduje tam właśnie pokaźne osiedle domków jednorodzinnych. Ostatecznie o nowej ulicy urzędnicy sobie przypomnieli, dzięki czemu wszyscy mieszkańcy nowego osiedla będą mogli oddać swój głos w świetlicy wiejskiej przy ulicy Wrocławskiej w Pszennie.
Z brakiem możliwości oddania głosu w wyborach spotkał się także mieszkaniec Jaworzyny Śląskiej. W lokalu wyborczym przy Mickiewicza 9 usłyszał, że nie jest uprawniony do głosowania. – Zasugerowano mi, że najpewniej musiałem zostać skazany i dlatego odebrano mi prawo głosu. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca. Ostatni raz karany byłem w szkole, gdzie musiałem stać w kącie – twierdził pan Marek. Dzięki szybkiej interwencji telefonicznej u wałbrzyskiego komisarza wyborczego, sprawę udało się rozwiązać pomyślnie.
Michał Nadolski
[email protected]