Strona główna Sport Piłka nożna Seria pięciu kolejnych wygranych przerwana

Seria pięciu kolejnych wygranych przerwana [FOTO]

0

Kroczący w ostatnim czasie od zwycięstwa do zwycięstwa piłkarze Dabro-Bau Polonii Stali Świdnica zostali zatrzymani w Wałbrzychu. Miejscowy Górnik pokonał biało-zielonych 2:0 i sięgnął po komplet punktów w rozgrywkach grupy wschodniej IV ligi. 

Po wyrównanych pierwszych minutach spotkania inicjatywę zaczęli przejmować podopieczni Rafała Markowskiego. Świdniczanie grali wysokim pressingiem, starali się szybko przejmować piłkę i grać na połowie miejscowych. W 14. minucie swoją szansę mieli jednak rywale, ale strzał napastnika gospodarzy minął światło bramki. 4 minuty później mogło być 1:0 dla Dabro-Bau Polonii Stali. Defensor biało-niebieskich zbyt lekko zagrał piłkę do swojego bramkarza, ale ten ostatecznie minimalnie wyprzedził czyhającego na błąd Brazylijczyka Alefe Limy Santosa. Futbolówka odbiła się od naszego napastnika i niefortunnie opuściła linię końcową boiska. W 24. minucie Wojciech Szuba uderzył z rzutu wolnego w mur, dobijać próbował jeszcze Andrii Kozachenko, ale fantastyczną paradą popisał się Damian Jaroszewski, chroniąc swój zespół przed utratą gola. 10 minut później po jednej znakomitej okazji mieli przedstawiciele obu stron. Rozpoczęło się od niecelnej próby Wojciecha Szuby z około 10 metrów, a następnie przegranego pojedynku Szymona Tragarza ze świdnickim bramkarzem – Bartłomiejem Kotem. Chwilę później znów było groźnie pod wałbrzyską bramką. Robert Myrta zgrał głową piłkę do Alefe Limy Santosa, lecz ten uderzył niecelnie. Kluczowa akcja pierwszej połowy rozegrała się w 42. minucie. Akcję gospodarzy wykończył z wnętrza pola karnego Damian Chajewski i wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie 1:0.

Druga część gry rozpoczęło się od ataków miejscowych. Znakomitą szansę na podwyższenie rezultatu nie wykorzystał Jan Jakacki, który przegrał starcie jeden na jednego ze świdnickim golkiperem. W 59. minucie ten sam zawodnik znów stanął oko w oko z Bartłomiejem Kotem i tym razem zmusił już bramkarza gości do kapitulacji. Świdniczanie do końca walczyli i starali się odwrócić losy tej rywalizacji, ale tego dnia brakowało argumentów. Gospodarze dowieźli wynik do końcowego gwizdka arbitra, wygrywając ostatecznie 2:0. Dabro-Bau Polonia Stal Świdnica mimo porażki utrzymał wysoką czwartą pozycję w tabeli. Do podium i trzeciej Polonii Trzebnica tracimy tylko trzy „oczka”. W kolejnym starciu nasi piłkarze zmierzą się z Nysą Kłodzko. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 4 listopada. Początek meczu na stadionie Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji o godz, 13.30.

Górnik Wałbrzych – Dabro-Bau Polonia Stal Świdnica 2:0 (1:0)

Świdnica:  B. Kot, Jagieła (62′ Ł. Kot), Sowa, Florian (74′ Traczykowski), Kozachenko, Białasik, Szuba, Myrta, Baumgarten, Szczygieł (62′ Brzeziński), Santos (78′ Do Carmo).

/FOTO: Artur Ciachowski/

Poprzedni artykułRita dziękuje za wsparcie!
Następny artykułPo raz kolejny do tragedii niewiele brakowało [VIDEO]