Grażyna Ciążeńska, Jan Górski, Marek Marczewski, Andrzej Protasiuk, Janusz Solecki i Janusz Szalkiewicz znaleźli się w gronie dotychczasowych radnych, których nie zobaczymy na posiedzeniach nowej Rady Miejskiej w Świdnicy. Samorządowcy nie zdołali przekonać mieszkańców do ponownego udzielenia im mandatu. W radzie pojawią się nowe nazwiska, ale też osoby znane z poprzednich kadencji.
Powrót do świdnickiego samorządu wywalczyła Joanna Gadzińska, radna i przewodnicząca Rady Miejskiej w latach 2010-2014. Startując z listy Koalicji Obywatelskiej zdobyła 504 głosy. Do rady powróci też Władysław Wołosz, również znany z kadencji 2010-2014, który startując z komitetu Beaty Moskal-Słaniewskiej uzyskał 153 głosy.
Wśród kandydatów, którym nie udało się zdobyć mandatu znaleźli się m.in. były prezydent Świdnicy Adam Markiewicz (105 głosów), obecny wiceprezydent Szymon Chojnowski (135 głosów). Nowa, proporcjonalna ordynacja wyborcza, w której mandaty dzielone są według metody d’Hondta, okazała się niekorzystna dla kandydata z listy PiS – Marcina Kudyby. Pomimo zdobycia 429 głosów on także nie dostał się do rady.
Radnymi nowej kadencji zostali:
- z okręgu nr 1: Krzysztof Grudziński (671 głosów), Jacek Drobny (618), Andrzej Ora (403), Marcin Paluszek (486), Danuta Morańska (372),
- z okręgu nr 2: Magdalena Rumiancew-Wróblewska (854), Lech Bokszczanin (250), Aldona Struzik (518), Ryszard Makowski (275), Zofia Skowrońska-Wiśniewska (424), Rafał Fasuga (454),
- z okręgu nr 3: Marcin Wach (217), Joanna Gadzińska (504), Luiza Nowaczyńska (647), Jan Jaśkowiak (379), Beata Moskal-Słaniewska (1021), Wiesław Żurek (362), Władysław Wołosz (153),
- z okręgu nr 4: Jan Dzięcielski (790), Albert Gaszyński (252), Krzysztof Lewandowski (447), Lesław Podgórski (337), Mariusz Kuc (422).
Poszczególne komitety uzyskały następujące poparcie:
- Koalicja Obywatelska – 24,31%, wprowadzi 7 radnych,
- KWW Beaty Moskal-Słaniewskiej – 22,74%, 6 radnych,
- Prawo i Sprawiedliwość – 20,84%, 6 radnych,
- Wspólnota Samorządowa – 12,27%, 3 radnych,
- Świdnickie Forum Rozwoju – 9,78%, 1 radny.
Żadnego mandatu nie zdobył komitet Niezależna Świdnica (5,39%) oraz Kukiz’15 (4,66%).
Kandydaci podsumowują wybory
– Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa Koalicji Obywatelskiej. Uzyskaliśmy najwyższe poparcie w Świdnicy i zdobyliśmy siedem mandatów. Kolejnych sześć mandatów komitetu Beaty Moskal-Słaniewskiej pokazuje, że w mieście istnieje silna grupa wyborców anty-PiS – komentuje Lech Bokszczanin, debiutant w świdnickiej radzie, który kandydował z koalicyjnej listy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. – Osobiście cieszę się, że w radzie zasiądą nowe osoby, które wprowadzą do niej powiew świeżości. Czekamy teraz na wyniki do sejmiku wojewódzkiego.
– Jestem bardzo zadowolona z uzyskanego wyniku. Patrząc na historię bezpośrednich wyborów prezydenckich, uzyskałam jak do tej pory, najlepszy wynik ze wszystkich kandydatów. Ponad 16 tys. głosów uzyskanych w wyborach daje mi bardzo silny mandat. Jest to dla mnie też dowód na to, że mieszkańcy bardzo dobrze ocenili poprzednią, 4 letnią kadencję. Przyjmują taką wizję Świdnicy jaką staram się realizować. Daje mi to bardzo dużo pozytywnej energii na kolejne 5 lat, które będą kontynuacją tego wszystkiego co robiliśmy do tej pory – mówi Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
– Gratuluję zwycięzcy wyborów na urząd prezydenta miasta, pani Beacie Moskal-Słaniewskiej. Dziękuję bardzo wszystkim świdniczanom, którzy swoim głosem poparli mnie w tych wyborach, a także zagłosowali na listy Prawa i Sprawiedliwości oraz Wspólnoty Samorządowej Ziemi Świdnickiej do Rady Miejskiej i Rady Powiatu. Żałuję, że moja osoba i program nie znalazły poparcia wśród mieszkańców. Podczas pracy w Radzie Miasta będę kierował się wyłącznie dobrem Świdnicy i deklaruję gotowość współpracy ze wszystkimi radnymi, którzy pragną służyć miastu i jego mieszkańcom. Racjonalnymi argumentami będę starał się przekonać pozostałych radnych do realizacji postulatów, o których rozmawiałem z mieszkańcami – deklaruje Jacek Drobny, kandydat PiS na prezydenta.
– Przede wszystkim zadziałała 4-letnia promocja pani prezydent. Druga sprawa, społeczeństwo żyje igrzyskami między PO i PiS. Trzecią determinantą były małe komitety, które zabiegały o ten sam elektorat, a mówię o Świdnickim Forum Rozwoju, Kukiz’15 i Niezależnej Świdnicy. Gdyby posłuchali naszego zaproszenia do współpracy, byłoby 5 mandatów – podsumowuje wynik wyborczy Janusz Solecki, kandydat na prezydenta Świdnicy z KWW Niezależna Świdnica. Pytany o dalsze losy osób współpracujących pod szyldem komitetu, odpowiada: – Niezależna Świdnica to jest alternatywa wobec tego, co się dzisiaj społeczeństwu proponuje, a co dalej będzie, zobaczymy. Skupiliśmy ludzi, którzy chcą merytorycznie rozmawiać o Świdnicy i robić rzeczy merytoryczne dla Świdnicy. Ważne, żeby produkt był taki, jak napisano na etykiecie. Może nie dotarliśmy do ludzi zbyt skutecznie?
– Kukiz’15 w naszym mieście działa od kilku miesięcy. 5%, jakie uzyskaliśmy w wyborach samorządowych to dobre poparcie na start. Będziemy działać nadal w Świdnicy i powiecie. To nie jest porażka – funkcjonujemy zaledwie od kwietnia. Można powiedzieć: pierwsze koty za płoty. Przed nami wybory parlamentarne i prezydenckie. Rok 2019 będzie wypełniony ciężką pracą – mówi Robert Garstecki z Kukiz’15.
Michał Nadolski
[email protected]