Udało się uratować znaczną część ryb z wyschniętego potoku Witoszówka w Świdnicy. Jak już informowaliśmy, w czwartek do akcji ruszyli przypadkowi przechodnie i wędkarze.
Wędkarze ze świdnickiego koła PZW przez kilka godzin wybierali ryby z ostatnich oczek wodnych i przenosili je do zalewu Witoszówka. – Były to szczupaki, okonie, klenie, leszcze strzeble potokowe, płotki, kiełbie oraz węgorze – wylicza Sławomir Kułak, szef koła.
Wyschnięte są dwa dopływy rzeki Bystrzycy, Młynówka i Witoszówka. Sytuację mogą uratować tylko intensywne deszcze, ale tych na razie synoptycy nie zapowiadają.
red.
Zdjęcia PZW koło w Świdnicy