Młodzi piłkarze Polonii-Stali Świdnica oprócz rywalizacji w Lidze Dolnośląskiej Juniorów Starszych, zostali nadprogramowo zgłoszeni do seniorskich rozgrywek w ramach Pucharu Polski. Po wyeliminowaniu w pierwszej rundzie A-klasowego Włókniarza Głuszyca, we wtorek podopieczni Szymona Majcherczyka sprawili niemałą niespodziankę, ogrywając lidera klasy okręgowej seniorów – Pogoń Pieszyce!
– Mecz z drużyną Pogoni Pieszyce zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Drużyna z Pieszyc przyjechała do nas jako lider wałbrzyskiej klasy okręgowej seniorów, z kompletem zwycięstw po trzech kolejkach nowego sezonu. Dla naszej drużyny juniorów, miało to być kolejne doświadczenie w starciu z solidnym seniorskim zespołem. Na boisku jednak już od pierwszych minut nie widać było zupełnie różnicy wieku, a przede wszystkim doświadczenia, które niewątpliwie było po stronie zawodników Pogoni. Nasi zawodnicy „weszli” w mecz z mocnym przytupem, bo już w 4. minucie po strzale bardzo dobrze dysponowanego w ostatnim czasie Piotra Floriana, piłka zatrzymała się na słupku pieszyckiej bramki. Nasi zawodnicy pomimo widocznej fizycznej dominacji ze strony rywala, zupełnie nie przestraszyli się i podjęli równorzędną walkę z seniorską drużyną. Nasze akcje były coraz groźniejsze, a po raz kolejny z fantastycznej strony pokazał się Florian, który bocznym sektorem boiska przebojowo wbiegł w pole karne gości i swoim mocnym zagraniem zmusił obrońcę Pogoni do niefortunnej interwencji. Ratujący sytuację defensor przyjezdnych skierował futbolówkę do własnej sieci i zrobiło się 1:0. Nieliczne ataki rywala zatrzymywały się na świetnie dysponowanym bloku defensywnym świdnickiego zespołu. Do przerwy oddaliśmy jeszcze kilka groźnych strzałów na bramkę dobrze interweniującego tego dnia bramkarza z Pieszyc. Po jednej ze składanych akcji naszego zespołu i groźnym uderzeniu Kurzei, strzał dobijającego Czabanowskiego wybił natomiast z bramki obrońca gości. Do przerwy było zatem 1:0. Po zmianie stron coraz śmielej atakowali piłkarze Pogoni i jeden z ataków przyniósł efekt w postaci gola wyrównującego. Końcówka spotkania to kilka sytuacji do zdobycia gola dla naszego zespołu. Najpierw Szymon Kopacz strzelił w boczną siatkę, następnie Piotr Florian z ostrego kąta uderzył nad poprzeczną, a tuż przed końcowym gwizdkiem Dominik Sawa przegrał starcie sam na sam z bramkarzem. Po 90 minutach było 1:1, a o zwycięstwie miała zadecydować seria rzutów karnych – komentuje trener świdnickiej drużyny Szymon Majcherczyk.
Seria jedenastek rozpoczęła się perfekcyjnie dla naszej drużyny. Kacper Koziarz znakomicie postraszył gracza gości, który uderzył niecelnie, a następnie na 1:0 strzelił Jakub Białas. Chwilę później Koziarz fenomenalnie zatrzymał uderzenie rywala, a na 2:0 podwyższył Szymon Kopacz. Przeciwnicy strzelili swoją pierwszą jedenastkę, ale nie pomylił się także Wojciech Pitura i wciąż prowadziliśmy różnicą dwóch goli (3:1). Następnie obserwowaliśmy wykorzystany rzut karny przez pieszyczan i co najważniejsze skuteczne uderzenie Pawła Czarnego. Wygrana z Pogonią Pieszyce stała się faktem – zwyciężyliśmy w karnych i awansowaliśmy do kolejnej rundy Pucharu Polski. Tam zmierzymy się ze zwycięzcą pary: KS Walim – Venus Nowice.
– Zespół zasługuje na ogromne słowa uznania, za walkę, za ambicję i za ogrom sił pozostawionych na boisku. Każdy z chłopaków dał dziś z siebie 100%, co zaprocentowało i dało nam możliwość kontynuowania gry w Pucharze Polski. Doświadczanie rywalizacji z zespołami seniorskimi na pewno pomoże naszej drużynie, a takie doświadczenia jak rzuty karne kształtują i uczą. Doskonała atmosfera przed rzutami karnymi, w ich trakcie oraz wybuch radości całego zespołu po zwycięstwie pokazuje jak bardzo ta drużyna pragnie zwyciężać i wspólnie dążyć do wygranych. Ogromnie gratuluję i dziękuję chłopakom za walkę, za emocje, za to że intensywnie pracują, aby odnosić sukcesy i wyznaczać nowe cele – dodaje trener Majcherczyk.
Polonia-Stal Świdnica – Pogoń Pieszyce 1:1 (karne 4:2)
Polonia-Stal: Koziarz, Florian, Bieniasz, Białas, Kurzeja, Sikora, Czarny, D. Ciuba, Hądzlik, Kopacz, Czabanowski oraz Jastrzębski, Sawa, Pitura, Daras
