Dziurawe, nierówne, czy zapadnięte drogi są zmorą kierowców. Zmotoryzowani świdniczanie mogliby długo wymieniać, które ulice wymagają remontu. Jedną z nich z pewnością jest ulica Inżynierska, o którą postanowili upomnieć się mieszkańcy.
– Czy naprawdę urzędnicy nie widzą lub nie chcą zauważyć problemu wszystkich korzystających z ulicy Inżynierskiej? – pyta między innymi pan Karol, który postanowił zabrać głos w imieniu wszystkich zapomnianych pracowników firm zlokalizowanych przy ulicy Inżynierskiej. – Na co dzień dojeżdżam do pracy wydłużonymi kursami linii 6. Stan drogi, po której poruszają się autobusy i inne pojazdy jest katastrofalny – mówi.
Poza samą kwestią wygodnego dojazdu do zakładów pracy, zwraca on uwagę, że na jej końcu mieści się zajezdnia świdnickiego MPK. – Przecież po tej ulicy kilka lub kilkanaście razy dziennie przejeżdżają autobusy, będące majątkiem miasta! Lada chwila przyjadą nowe autobusy – najdroższa ruchoma wizytówka Świdnicy. Jak pasażerowie mają jeździć w komfortowych warunkach, skoro autobus od samego rana tłucze się po takiej „drodze”? – pyta dalej.
Świdniccy urzędnicy i drogowcy mają świadomość, w jak złym stanie znajduje się ulica Inżynierska. Świadczy o tym chociażby zeszłoroczny raport pn. „Plan rozwoju sieci drogowej”, w którym wymieniono zarówno kwestię przebudowy głównych dróg miasta, ale także wskazano na inne niezbędne inwestycje.
– Kwalifikując zadania do realizacji przede wszystkim należy brać pod uwagę ich stan techniczny. Najważniejsze są ulice należące do układu podstawowego, tj. główne arterie miasta po których przede wszystkim odbywa się ruch komunikacji miejskiej. W pierwszej kolejności należy przygotować projekty przebudowy dróg, które znajdują się w stanie złym i bardzo złym – stwierdzili w dokumencie urzędnicy. Które drogi wymagają, ich zdaniem, najpilniejszych prac?
Według listy przedstawianej w listopadzie 2017 roku, w bardzo złym stanie znajdują się ulice: Emilii Plater, Inżynierska, Kazimierza Odnowiciela, Ofiar Oświęcimskich, Polna Droga, Prądzyńskiego Ignacego i Stanisława Wokulskiego. Z kolei w złym stanie są: Bolesława Chrobrego, Jodłowa, Waleriana Łukasińskiego, Bogusza Stęczyńskiego oraz Sybiraków.
Czy i kiedy powyższe drogi doczekają się naprawy nawierzchni? Wszystko zależy od dostępnych środków, potrzebnych do zrealizowania remontów. Oczekujemy na przedstawienie planów inwestycyjnych przez magistrat. Kierowcy muszą więc pozostać cierpliwi.
Michał Nadolski
[email protected]