Na równe nogi w środku nocy postawił lokatorów jednego z budynków przy ul. Marii Kunic w Świdnicy gęsty dym. Po 23.00 wezwali pomoc. Strażacy w mieszkaniu zastali palący się garnek z zupą i psa bez opieki.
Lokator wyszedł, zostawiając swojego pupila i garnek z potrawą. Strażacy zdjęli z kuchenki spalone naczynie i wywietrzyli mieszkanie. Do zgłoszenia, zgodnie z procedurami, zostały zadysponowane trzy jednostki.
/red./
Za zdjęcie dziękujemy czytelnikowi.