Pierwsza w tym roku Wielka Rapsodia Świdnicka już za nami. Po wielu bitwach breakdance nagrodę w wysokości pięciuset złotych zgarnął Martin, natomiast na drugim i trzecim miejscu uplasowali się Minkin i Nesty Rock. Na deser wszyscy zgromadzeni wzięli udział w koncercie świdnickiego rapera Propatusa.
Taniec breakdance ma w sobie różne elementy akrobatyczne, mimo to nie zawsze to one przesądzają o wygranej. – Najważniejszymi kryteriami, którymi kierujemy się przy ocenie tańca są muzykalność, efektywność i trudność wykonywanych figur, a przede wszystkim indywidualny styl – mówi Mateusz Mleko, jeden ze świdnickich Bboy-i.
Tancerzy oceniało doborowe jury: Bboy Baran (Breaknuts) tańczy od 2000 roku, mieszka we Wrocławiu i jest założycielem dwóch ekip tanecznych, Bboy Bartek z Wągrowca (Crate of Wax) tańczyć zaczął w 2003 roku, zaczynał w znanej ekipie Low Gravity Crew oraz Bboy Kamej pochodzący z Kątów Wrocławskich, tańczy od 16 lat, swoją karierę rozpoczął w ekipie Leszcze Squad, aktualnie tańczy w Low Gravity Crew. O muzykę zadbał Dj Markowy.
Kategoria: 1vs1
1. miejsce Martin – 500 zł
2. miejsce Minkin 100 zł
3. miejsce Nesty Rock 100 zł
Kategoria: Footwork
1. Sapa
2. Misiek
3. Gruszka
Łącznie we świdnickich bitwach udział wzięło 24 zawodników.
/Tekst i zdjęcia: Artur Ciachowski/