Pogoda nie sprzyja próbie zdobycia jednego z najwyższych szczytów Kaukazu. W charytatywnej wyprawie udział bierze sześć osób, w tym dwóch świdniczan: Andrzej Sawicki i Marcin Walewski. Polska ekipa wspina się na Kazbek, by pomagać podopiecznym świdnickiego Hospicjum i seniorom Fundacji GOPR.
Początkowo wszystko szło według wcześniej założonego planu. – Jesteśmy na przełęczy Sabertse (2960 m.n.p.m.). Pogoda super. Dzisiaj kolejny nocleg planujemy na 3100 m.p.n.m. na Taborisku. Jutro jak wszystko pójdzie dobrze dotrzemy do stacji Meteo na 3680 m.n.p.m. – czytamy w sms-ie od kierownika wyprawy, Andrzeja Sawickiego we wtorek.
W środę nastąpiło załamanie pogody – Doszliśmy w bardzo silnym wietrze do stacji Meteo na 3680 m.n.p.m. Pogoda się psuje, na lodowcu mocno wieje, powyżej 50 km/h. Nad szczytem kłębią się chmury. Idzie pogorszenie pogody, jutro zobaczymy, jak duże. Teraz aklimatyzacja.- pisze kierownik i pomysłodawca charytatywnej zimowej wyprawy. Niestety, okazało się, że warunki atmosferyczne nie mają zamiaru ułatwiać zadania uczestnikom. W czwartek zostali w stacji meteorologicznej – Czekamy na okno pogodowe. Jesteśmy w stacji Meteo, na 3680 m.n.p.m. Warunki ciężkie, mocno wieje. Mamy informacje, że szczyt jest mocno oblodzony. Nie daje gwarancji, że go zdobędziemy – najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo.
Wstępnie aklimatyzacja miała potrwać do 15 marca, a początek ataku szczytowego planowany był na 17 marca. Wiadomo, że tego planu nie uda się już zrealizować. Jeżeli pogoda ulegnie poprawie, następnym punktem grupy jest „plateau” na wysokości 4200 m.n.p.m. skąd podejmą oni próbę wejścia szczyt.
Grupa swój wysiłek dedykuje podopiecznym świdnickiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum”, które zajmuje się osobami terminalnie chorymi na nowotwory. Równocześnie do akcji jest prowadzona zbiórka pieniędzy. Datki można przekazywać poprzez witrynę świdnickiego Hospicjum w zakładce Przekaż darowiznę lub na konto: 92 1020 5138 0000 9202 0216 9260.
Informacje o przebiegu akcji na bieżąco są podawane na fanpage-u akcji.
/Tekst: Artur Ciachowski/
