Na pomoc było za późno. Mężczyzna, który w minioną niedzielę przyniósł bezdomnym koczującym przy torach w Mokrzeszowie odzież znalazł zwłoki. Zlecona przez prokuraturę sekcja wykazała wczoraj, że przyczyną śmierci było wychłodzenie.
Nie wiadomo, kim był zmarły. Jego ciało leżało przy dogasającym ognisku. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów, prokuratura zleciła pobranie DNA, co może pomóc w identyfikacji.
Tej zimy w powiecie świdnickim zmarły z wychłodzenia już cztery osoby. Zaplanowana na jutro sekcja zwłok ma wykazać, czy również niskie temperatury mogły przyczynić się do śmierci mężczyzny, którego ciało zostało znalezione wczoraj w Świdnicy, w przyczepie kempingowej.
Policja codziennie patroluje miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni i apeluje o zgłaszanie informacji o osobach, potrzebujących pomocy. Wystarczy zadzwonić na numery 112 lub 997. W świdnickich schroniskach mimo mrozów nie brakuje wolnych miejsc.
/red./