Był kompletnie pijany, gdy doprowadził do wypadku, w wyniku którego zginął pasażer. 35-letniemu kierowcy Forda Escorta grozi do 12 lat więzienia. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
24 października 2017 roku dwaj pracownicy zakładu kamieniarskiego ze Strzegomia wsiedli do samochodu i pojechali. Obaj byli kompletnie pijani. 29-letni pasażer miał 4,4 promila, kierowca – 3,6 promila alkoholu w organizmie. Mirosław J. próbował skręcić w drogę podporządkowaną z krajowej „piątki”, ale zignorował jadący prawidłowo samochód marki Volkswagen Transporter. Doszło do zderzenia, w wyniku którego zginął 29-letni pasażer Forda.
Jak informuje prokurator rejonowy w Świdnicy Marek Rusin, mężczyzna przyznał się do winy. Mirosław J. pozostaje w tymczasowym areszcie. Grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności i dożywotnia utrata prawa jazdy.
/red./