Mężczyzna, który 14 września tego roku w świdnickim hipermarkecie TESCO napadł z nożem na jedną z klientek, był niepoczytalny. Taką opinię wydali biegli psychiatrzy, powołani przez świdnicką prokuraturę. Do sądu trafił wniosek o umieszczenie Kamila S. w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.
14 września 2017 roku ok. 19.00 mężczyzna przystawił 30-letniej kobiecie nóż do gardła i kazał jej iść w kierunku wyjścia. Przy kasach samoobsługowych na pomoc rzucili się klienci, którzy zdołali wytrącić napastnikowi nóż z ręki i przytrzymali go do przyjazdu policji. Kobieta została niegroźnie draśnięta w dłoń.
Nóż miał ostrze o długości 21 centymetrów. – Zatrzymany nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania, mówił, że słyszał „głosy”. Przystawił kobiecie do szyi nóż o długości ostrza 21 cm i kazał jej kierować się do wyjścia. Usłyszał zarzut zmuszenia groźbą i przemocą do określonego czynu – mówił we wrześniu prokurator rejonowy Marek Rusin. 34-latek został tymczasowo aresztowany i w odosobnieniu przybywa do dzisiaj. – Powołani przez prokuratora biegli z zakresu psychiatrii ustalili, że mężczyzna cierpi na halucynacje alkoholowe, miewa urojenia. W chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny. Choroba jest niebezpieczna dla niego samego i dla otoczenia. Z tego względu skierowaliśmy do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie mężczyzny w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym – mówi Marek Rusin. Do czasu wydania postanowienia Kamil S. pozostanie w areszcie.
/asz/