Świdnicka Giełda Staroci, Numizmatów i Osobliwości to prawdziwy fenomen. Mimo braku reklamy co miesiąc przyciąga setki chętnych. To miejsce, gdzie znajdziemy mnóstwo niezwykłych rzeczy, które często na początku mogą wydawać się mniej cenne, niż są w rzeczywistości.
Giełda Staroci w Świdnicy funkcjonuje już od ponad 40 lat, a od ćwierćwiecza odbywa się w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. W tym czasie świdnicki Rynek i okalające go ulice zmieniają się w miejsce spotkań kolekcjonerów przeróżnych rozmaitości.
Dziś handlarze z całego Dolnego Śląska postanowili rozłożyć się w Rynku oraz na placu przy ulicy Różanej, a także na ulicach: Łukowej, Pułaskiego, Grodzkiej i Kotlarskiej. Prócz płyt winylowych, aparatów marki Zenit, starych lamp czy taśm szpulowych na kupców czekały niespotykane pocztówki, drogocenne monety, antyczne meble, biżuteria oraz dzieła sztuki sięgające swoją historią nawet XVIII wieku. Na zainteresowanych czekały także ciekawe militaria, prócz stoiska z wojskowymi ubraniami, można było znaleźć szable, pistolety, a także kusze i sztylety z wcześniejszego stulecia.
/Zdjęcia i tekst: Artur Ciachowski/