Martwego 18-latka znalazł 6 listopada po godzinie 19.00 współwięzień z celi. Młody mężczyzna zostawił list pożegnalny, w którym pisał o problemach natury osobistej. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy sprawdza, czy nikt go do tego czynu nie nakłaniał i czy nie doszło do zaniedbań i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy.
Mężczyzna powiesił się na prześcieradle, przymocowanym do kraty okiennej. Znalazł go współwięzień, który w tym czasie, gdy doszło do targnięcia się na życie, przebywał w zamykanej toalecie w celi – informuje Marek Rusin, prokurator Rejonowy. – Wczoraj została wykonana sekcja zwłok. Biegły na ciele zmarłego nie znalazł żadnych śladów przemocy, a przyczyną zgonu było zatrzymanie krążenia poprzez uduszenie.
18-latek zostawił w celi list pożegnalny. – Nie mogę ujawnić jego treści, jednak dotyczy on wyłącznie problemów osobistych, rodzinnych. Nie ma tam informacji o pobycie w areszcie – dodaje prokurator. Młody więzień w sierpniu tego roku został oskarżony przez prokuraturę o szereg czynów, których miał się dopuścić podczas pobytu w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Mrowinach. Otrzymał sześć zarzutów, m.in. dotyczących znęcania się psychicznego i fizycznego nad nieletnimi z ośrodka. 18-latek został tymczasowo aresztowany. W sądzie już trwał proces w jego sprawie.
Prokuratura wszczęła dochodzenie, które ma wyjaśnić, czy młody więzień nie był nakłaniany do samobójstwa oraz czy nie doszło do zaniedbań i przekroczenia uprawnień ze strony służby więziennej.
/asz/