Strona główna 0_Slider Brawa, bisy i owacje na stojąco dla warszawskiego organisty

Brawa, bisy i owacje na stojąco dla warszawskiego organisty [FOTO]

0

Świdnicka publiczność nie chciała się rozstać ze znakomitym warszawskim organistą Piotrem Rachoniem, który zagrał w Kościele Pokoju na wspaniałych organach Schlaga wydobywając z instrumentu jego piękno i wielkość. Majestatyczne kompozycje przeplatane delikatnymi melodiami i całymi lawinami różnobarwnych dźwięków w całości stworzyły wyjątkowy koncert nagrodzony przez widzów gorącymi brawami i owacjami na stojąco.
Koncert wirtuoza fortepianu i organów Piotra Rachonia zakończył drugą odsłonę świdnickiego Festiwalu im. Christiana Schlaga, organizowanego przez Fundację Wspierania Kultury Muzycznej Chorda Auxit. – Tegoroczna edycja wydarzenia wypadła bardzo dobrze. Mimo, iż nie udało nam się pozyskać dotacji z ministerstwa, to na szczęście bardzo hojnie wsparło nas miasto, dzięki czemu mogliśmy zaprosić artystów i zorganizować pięć festiwalowych koncertów. Cztery z nich odbyły się w Kościele Pokoju w Świdnicy, a jeden w wałbrzyskim kościele św. Zbawiciela – podsumowuje dyrektor artystyczny festiwalu Zuzanna Bator.
Zgodnie z ideą II Schlag Organ Festival, zaproszeni muzycy grali na instrumentach produkowanych w XIX w. w Świdnicy. Znaną na całym świecie lokalną świdnicką firmę założył Christian Schlag w 1869 roku. Fabryka zakończyła swoją działalność na skutek kryzysu gospodarczego w latach dwudziestych XX wieku. Katalog firmowy obejmował ponad tysiąc instrumentów, z czego obecnie zachowanych jest około 700.
W festiwalowych wydarzeniach na organach Schlaga zagrali – znakomita organistka i kompozytorka z Lublina Natalia Zanni-Lewandowska, zajmująca się wykonawstwem niemieckiej muzyki romantyczniej, 12-letni niezwykle utalentowany i grający na organach już na poziomie zawodowym Jakub Moneta ze Świdnicy, w klimacie muzyki hiszpańskiej gitarzysta Krzysztof Meisinger ze Szczecina w nietypowym duecie ze świdnickim organistą Maciejem Batorem, który zagrał również wraz z Zuzanną Bator recital „organy na cztery ręce”.
Cieszy nas szczególnie to, że publiczność bardzo dopisała na tej edycji. Jest to miarą sukcesu, że coraz więcej ludzi chce słuchać muzyki organowej w Świdnicy. W ramach tegorocznego festiwalu nie było solistów tylko organy chociażby na szczery ręce lub recitale i okazało się, że jest to atrakcyjne dla widowni. Zresztą nigdy nie wątpiliśmy w to, że świdnicka publiczność jest bardzo muzykalna. Cieszą nas także owacje na stojąco po koncertach i to, że ludzie domagają się bisów – mówi świdnicka organistka.
Na finałowym koncercie wystąpił warszawski muzyk Piotr Rachoń, który zachwycił licznie przybyłą do Kościoła Pokoju publiczność. Artysta wykonał na wspaniałych organach Schlaga muzykę XIX i XX wieku. Majestatyczne kompozycje przeplatane delikatnymi melodiami i całymi lawinami różnobarwnych dźwięków w całości stworzyły wyjątkowy występ nagrodzony przez widzów gorącymi brawami i owacjami na stojąco.

Kolejne organowe koncerty już za rok. – Na pewno będzie trzecia edycja festiwalu w przyszłym roku. Mam nadzieję, że w większej ilości miast. Zobaczymy jak uda się ją zorganizować, ale fundacja pomału się rozwija i będziemy starali się poszerzyć festiwal na cały Dolny Śląsk. Wiemy już, jakich artystów będziemy chcieli zaprosić. Będą to muzycy nie tylko z Polski, ale także z Włoch czy z Francji. Pomysły więc na kolejną edycję wydarzenia już są i mamy nadzieję, że uda się je zrealizować – dodaje Zuzanna Bator.

Tekst: AN
Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułRatowali polskie mogiły [FOTO]
Następny artykułCodziennie palą świeczki przed sądem