Dokładnie 77 lat temu rozpoczęły się masowe wywózki kresowiaków na Sybir. Dziś w całej Polsce trwają uroczystości upamiętniające ofiary tamtego okresu, uroczystą mszę świętą w intencji Sybiraków odprawiono także w Świdnicy.
W 1940 roku z rozkazu Stalina Polacy z Kresów Wschodnich zaczęli być masowo wywożeni na Sybir. Według różnych danych, w głąb Związku Radzieckiego mogło trafić aż 130 tys. kresowiaków, wielu z nich nie przeżyło morderczej podróży albo drakońskich warunków już na miejscu. Ci, którzy przetrwali i powrócili do Polski, znaleźli się wśród pionierów zasiedlających ziemie zachodnie; spora grupa trafiła też do Świdnicy. Od 28 lat zrzeszają się w Kole Związku Sybiraków Ziemi Świdnickiej, spotykając się m.in. na wspólnych uroczystościach.
Dziś, w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, odprawiona została specjalna msza święta, podczas której modlono się za Polaków, których groby znajdują się na dalekiej Syberii, a także o zdrowie i pomyślność dla tych, którzy przeżyli zsyłkę. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz miasta, harcerze oraz uczniowie szkół podstawowych, a całość uświetniły poczty sztandarowe. Ksiądz celebrujący mszę świętą, odwołując się do biblijnego Kazania na górze, podczas kazania mówił o potrzebie przestrzegania prawa i odróżnianiu wolności od samowoli. Pomimo uroczystej okazji, oprócz troski o Sybiraków, w swojej wypowiedzi postanowił zmieścić też m.in. potępienie aborcji, która zdaniem Kościoła jest grzechem.
/sab/