Żaden z aktorów nie miał pojęcia, co będzie grać – wyzwania na bieżąco dostarczał reżyser. Artyści związani z Alchemią Teatralną ze swoich zadań wywiązali się jednak śpiewająco, a oklaskom nie było końca.
Na jeden wieczór (5 lutego) Świdnica zamieniła się w małą stolicę improwizacji – wszystko dzięki niecodziennemu spektaklowi „DRAMAfest”, przeprowadzonemu w ramach XIV Forum Teatrów Niezależnych „Transformacje”. Przygotowane według pomysłu Juliusza Chrząstowskiego przedstawienie powstawało „na gorąco”: reżyser dostarczał artystom zadania, które ci musieli później zinterpretować przed publicznością. Na scenie mogliśmy zobaczyć znane świdniczanki i świdniczan, m.in. Mariolę Mackiewicz, Jacka Iwancza, Krystynę Kowalonek czy Krzysztofa Parucha.
Aktorzy sprawdzili się zarówno w niemej improwizacji – np. tworząc żywe rzeźby nawiązujące do „Zbrodni i kary” lub „Brzydkiego kaczątka”, jak i wyzwaniach fabularnych – np. wcielając się w rolę uczniów i nauczycieli ze szkoły.
Artyści zostali podzieleni na dwa zespoły – czarny i czerwony, a zgromadzona w sali teatralnej publiczność dostała zestaw do głosowania, za pomocą którego na bieżąco wskazywała swoich faworytów. Z pojedynku zwycięsko wyszła drużyna czarnych, ale widzowie nie szczędzili braw dla wszystkich aktorów.
***
W piątek, 10 lutego, na scenie zaprezentują się trzy kolejne zespoły w ramach „Transformacji”. Będzie można zobaczyć m.in. „Krótki monolog z kotem w tle”, którego scenariusz został nagrodzony w ramach Alchemii Teatralnej. Finałem tegorocznych „Transformacji” (19 lutego) będzie spektakl „Granice/Hranice”, w ramach którego wspólnie wystąpią artyści z Polski i z Czech.
Wszystkie wydarzenia mają miejsce w sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury, ul. Rynek 43 (wstęp wolny). Pełen program można znaleźć TU.
/sab/
Zdjęcia Artur Ciachowski