Od blisko 10 lat stoi w kompletnym zapomnieniu, w 2012 spłonęła przynależna do niej altana ogrodowa, w której mieściła się Tawerna Viking. Willa Hanna przy ulicy Sikorskiego 1 i willa „Morys Ruh” przy ulicy Muzealnej 4 to jedne z najpiękniejszych budynków w Świdnicy, które popadają w coraz większą ruinę, mimo że mają właścicieli.
Wnętrze willi Hanna w styczniu 2017 roku
O willi Hanna wiadomo znacznie mniej niż o reprezentacyjnej willi „Morys Ruh”. Powstała pod koniec XIX wieku wraz z gwałtowną rozbudową Świdnicy po wyburzeniu twierdzy. Ulica Sikorskiego zapełniła się pięknymi, reprezentacyjnymi willami. Do dziś pod numerem 19 stoi willa rodziny von Richthofen. Tutaj po I wojnie światowej powstało muzeum Manfreda von Richthofena, asa niemieckiego lotnictwa pochodzącego właśnie ze Świdnicy. Pod numerem 11, gdzie teraz swoją siedzibę ma Stacja Edukacji Ekologicznej Nadleśnictwa Świdnica, mieściła się fabryka pianin.
Czytaj więcej o willi „Morys Ruh”
Willa Hanna zachwycała nie tylko piękną architekturą, ale także ogrodem z altaną. Dziś wraz z budynkiem do rejestru zabytków wpisany jest mur oraz altana. W budynku po II wojnie światowej mieściły się m.in. Gminny Związek Rolników, Kółek Rolniczych i Organizacji Rolniczych oraz ZPT. Obiekt trafił w prywatne ręce, a jego właściciel nie jest świdniczaninem. Willa na jednym z portali oferowana jest przez agencję nieruchomości do sprzedaży za 1,3 miliona złotych.
/asz/
Zdjęcia Czytelnika Swidnica24.pl
