Bieganie jest w Świdnicy coraz bardziej popularne. Dobitnie przekonaliśmy się o tym dziś podczas dziewiątej edycji Świdnickiego Biegu Niepodległości. Mimo iż organizatorzy przygotowali aż o pół tysiąca więcej koszulek i medali, to jednak nie dla wszystkich starczyło gadżetów.
– Jesteśmy bardzo rozżaleni zaistniałą sytuacją. Około godz. 11.00 nasza czteroosobowa rodzina zgłosiła w biurze zawodów chęć uczestnictwa w imprezie. Niestety nie otrzymaliśmy koszulki ani opaski bowiem przekroczony został już limit 1500 uczestników. Mimo to wpisaliśmy się na listę, stanęliśmy na starcie licząc, że przynajmniej dzieci zostaną za swój trud uhonorowane pamiątkowym medalem. Tak się niestety jednak nie stało, nie zostaliśmy wpuszczeni na podest, bo nie posiadaliśmy opaski uprawniającej nas po odbiór pamiątkowego medalu. Trudno wytłumaczyć dziecku ten fakt, że biegło jak inni, a nie dostało medalu. Dla dzieci ważne było też to, że okazanie w szkole medalu ze Świdnickiego Biegu Niepodległości, wiązałoby się z podwyższoną oceną z zachowania... – przekazuje pani Agnieszka, Czytelniczka portalu Swidnica24.pl.
O wyjaśnienie zaistniałej sytuacji poprosiliśmy przedstawiciela Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, głównego organizatora imprezy. – Zgodnie z naszym zapowiedziami i regulaminem biegu byliśmy przygotowani na wydanie 1500 pamiątkowych koszulek i medali (od red. to liczba o 500 więcej niż przed rokiem). Osoby, które ponad tą liczbę zapisały się do biegu nie mogły liczyć na otrzymanie medalu, o czym informowano w biurze zawodów. Po odbiór medali na platformę były wpuszczane jedynie osoby posiadające opaskę, które również trafiły do pierwszych 1500 osób. Ponieważ jednak już po biegu okazało się, że nie wszyscy zapisani stanęli na starcie lub zgłosili się po odbiór medali, zostało nam trochę pamiątek. Dlatego też chcielibyśmy zaprosić rodzinę, a zwłaszcza dzieci po odbiór medali do siedziby OSiR-u (poniedziałek – piątek, godz. 7.00 – 15.00), jeśli ich nazwiska widnieją na liście zgłoszeń. Jesteśmy bardzo miło zaskoczeni wciąż rosnącą frekwencją. Na gorąco zebraliśmy pochlebne opinie dotyczące organizacji tegorocznego wydarzenia i dołożymy wszelkich starań, aby w kolejnych latach było jeszcze lepiej – komentuje Przemysław Grzyb, specjalista ds. marketingu OSiR-u Świdnica.
Patrząc na frekwencję z lat ubiegłych wydawało się, że liczba 1500 pamiątek powinna wystarczyć. Dwa lata temu na starcie stanęło 979 uczestników, a przed rokiem 1056 śmiałków. Teraz na liście widniało rekordowe 1585 biegaczy.
/Mateusz Dzień vel Rakoczy/