Kamery monitoringu zainstalowane w miejskich autobusach w Świdnicy pomagają wyłapywać przestępców, ale przydają się także w innych sytuacjach. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że obserwacja dotyczy także otoczenia pojazdu.
– Dzięki monitoringowi w autobusach MPK udało się latem namierzyć członków grupy przestępczej specjalizującej się w kradzieżach kieszonkowych – informuje Grzegorz Oleśkiewicz, oficer prasowy KPP w Świdnicy. – Grupa była w Świdnicy na gościnnych występach, na co dzień operowali w Legnicy i właśnie wspólnie z tamtejszą policją prowadzone jest śledztwo.
Po przeanalizowaniu nagrań z kamer zainstalowanych w jednym z autobusów policja zatrzymała też sprawcę kradzieży portfela na szkodę pewnej starszej pani, udało się również zatrzymać sprawcę kradzieży telefonu komórkowego na dworcu kolejowym, gdzie wydarzenie widziały tamtejsze kamery. Potem sprawca, nie przeczuwając niczego, wsiadł do autobusu, gdzie również został nagrany: funkcjonariusze dysponując wizerunkiem sprawcy i przypuszczając ze mieszka w okolicy przystanku, na którym wysiadł nie mieli problemów z ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy.
Jak twierdzą policjanci, monitoring z autobusów jest także narzędziem do weryfikacji zgłoszeń utraty dokumentów, portfeli czy telefonów zgłaszanych u oficera dyżurnego KPP.
– To bardzo przydatny system i na pewno każdy nowy autobus, który kupimy będzie zaopatrzony w kamery – zapewnia Tomasz Kurzawa, prezes MPK w Świdnicy. – Poczucie bezpieczeństwa jakie daje pasażerom jest nieocenione, spółce pozwala również na bieżąco mieć wgląd w pracę kierowcy, ocenić w nielicznych sytuacjach kolizyjnych zachowanie uczestników ruchu i wyciągać z tego wnioski na przyszłość.
Witold Tomkiewicz, rzecznik prasowy MPK w Świdnicy
opr. red.